Jedenaście spotkań dziś za nami na pakietach NBA. Wydarzeniem nocy 151 punktów rzuconych Indianie Pacers przez Los Angeles Clippers, z czego 90 stanowiła zdobycz tercetu James Harden-Paul George-Kawhi Leonard. Nowy rekord kariery w postaci 43 punktów Cade’a Cunninghama nie pomógł Pistons przerwać trwającej już 24 spotkania serii porażek. Do gry wrócili Tyler Herro i Bam Adebayo, którzy w spotkaniu z Thunder zdobyli łącznie 47 punktów. Zwycięstwa odnieśli także Bulls, Cavaliers, Nuggets i Knicks.


Cleveland Cavaliers – Houston Rockets 135:130 (po dogrywce)

Statystyki

  • Wyrównane spotkanie z emocjonującym finiszem. Mecz był zacięty i po pierwszej połowie Houston Rockets mieli niewielkie prowadzenie (59-57). Po trzeciej ćwiartce, w której drużyny grały punkt za punkt, Cleveland Cavaliers mieli punkt przewagi (99-98).
  • W czwartej kwarcie mieliśmy wymianę ciosów. Cavs pozostawali na prowadzeniu, ale nie potrafili wypracować większej przewagi. Rockets nie odpuszczali i w ostatniej minucie spotkania udało im się doprowadzić do remisu (122-122). Przyjezdni z Teksasu mieli dużą szansę, by rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść, bo do nich należała ostatnia akcja spotkania. Alperen Sengun nie trafił jednak rzutu z odchylenia i do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.
  • W dogrywce Cavaliers szybko kilka punktów przewagi i kontrolowali sytuację. Gospodarze odnieśli cenne zwycięstwo, po bardzo trudnym spotkaniu.
  • Najlepszy na parkiecie był Donovan Mitchell który zdobył 37 punktów i miał 6 asyst. –Szczerze mówiąc,nadszedł czas byśmy w końcu zaczęli wygrywać. Żadnych wymówek – powiedział po meczu Mitchell.
  • Bardzo dobrze zagrał także Sam Merrill, który zdobył 19 punktów i był dobrze dysponowany zza łuku (5/10 za trzy). Dla Rockets 27 punktów i 17 asyst zanotował Fred VanVleet, a Alperen Sengun dodał 24 punkty, 8 zbiórek i 6 asyst.

Autor: Janusz Nowakowski

Indiana Pacers – Los Angeles Clippers 127:151

Statystyki

  • To ósme zwycięstwo z rzędu Los Angeles Clippers i w jakim stylu! Indiana Pacers od początku sezonu ma jedną z najgorszych defensyw w lidze. Do tej pory nadrabiała to aktywnością w ataku, ale poprzedniej nocy zostali całkowicie zlani przez rywala z LA. W składzie Pacers zabrakło kontuzjowanego Mylesa Turnera, a poza swoim naturalnym rytmem był Tyrese Haliburton. Opuścił poprzednie spotkanie z powodu urazu kolana.
  • Pacers jeszcze w drugiej kwarcie prowadzili 51:46 i nic nie zapowiadało takiej katastrofy. Jednak seria 21:6 pozwoliła Clippers objąć dwucyfrowe prowadzenie, które na starcie czwartej kwarty urosło do 20 punktów. Z tego się już podopieczni Ricka Carlisle’a nie podnieśli, a jeszcze w finałowej odsłonie oglądali ofensywny popis Jamesa Hardena, który zanotował w tej części 21 punktów. 
  • Harden w całym meczu zanotował 35 punktów (12/16 z gry, 8/11 za trzy) i dziewięć asyst. W ostatnim czasie prezentuje znakomitą dyspozycję. 28 oczek (12/18 z gry) Kawhiego Leonarda i 27 punktów (9/21 z gry, 5/11 za trzy), cztery asysty Paula George’a. Dla Pacers z ławki 34 punkty (12/20 z gry, 3/7 za trzy), sześć zbiórek, dwie asysty Benedicta Mathurina i 15 oczek (6/9 z gry), cztery zbiórki, dwie asysty Isaiah Jacksona.

Autor: Michał Kajzerek

Philadelphia 76ers – Chicago Bulls 104:108

Statystyki

  • Chicago Bulls udało się przerwać sześciomeczową serię zwycięstw Philadelphii 76ers. Pomimo gry bez Zacha LaVine’a, Bulls wygrali sześć z ostatnich dziewięciu meczów i w ich grze widać więcej powtarzalności. To może spowodować, że plotki dotyczące transferu LaVine’a będą pojawiać się znacznie częściej. Trener Nick Nurse mówił po meczu, że o porażce 76ers zdecydowały błędy w defensywie. 
  • Jednak w początkowej fazie gospodarzom udało się wyjść na 12-punktowe prowadzenie. Dla Bulls bardzo pomocny był fakt, że znakomite zawody rozgrywał Coby White i to on utrzymał swoją drużynę w grze. Po trójce Tyrese’a Maxeya Sixers prowadzili 89:87, ale Bulls odpowiedzieli na to serią 13:2, co dało im osiem punktów przewagi na trzy minuty przed końcem. Joel Embiid miał szansę w końcówce doprowadzić do remisu lub dać Sixers prowadzenie, ale dobrze zareagowała defensywa Bulls. 
  • MVP Sixers zanotował na swoje konto 40 punktów (15/28 z gry, 8/9 za jeden), 14 zbiórek i sześć asyst. Kolejnych 29 oczek (9/23 z gry, 5/11 za trzy), pięć zbiórek i osiem asyst autorstwa Maxeya. Dla Bulls 24 punkty (9/17 z gry, 2/6 za trzy), osiem zbiórek, dziewięć asyst White’a oraz 23 oczka (10/18 z gry, 3/7 za trzy), osiem zbiórek, cztery asysty i dwa bloki Nikoli Vucevicia. 

Autor: Michał Kajzerek

Atlanta Hawks – Detroit Pistons 130:124

Statystyki

  • Licznik Pistons się nie zatrzymuje. 24. porażka z rzędu ekipy z Motor City stała się tej nocy faktem. Hawks już w pierwszej kwarcie rzucając zza łuku na skuteczności 9-12 wyszli na dwucyfrowe prowadzenie, które pozwoliło im kontrolować tempo rywalizacji.
  • Czwarte kolejne spotkanie z co najmniej 30 punktami i 10 asystami zanotował dziś Trae Young. Gwiazdor gospodarzy zdobył 31 oczek i rozdał 15 asyst. 21 dodał Saddiq Bey, a 20 Dejounte Murray. Wszyscy zawodnicy z pierwszej piątki Hawks zapisali na swoje konto po co najmniej 17 punktów.
  • Pistons na przerwanie niechlubnej serii nie wystarczyły nawet 43 punkty Cade’a Cunninghama (nowy rekord kariery), który przebywając na parkiecie 44 minuty, trafił 16 z 24 rzutów z gry. 25 oczek zanotował Bojan Bogdanović, a 17 Marvin Bagley.

Miami Heat – Minnesota Timberwolves 108:112

Statystyki

  • Przez większość spotkania nic nie wskazywało na to, że Timberwolves zdołają wywieść zwycięstwo ze słonecznego Miami. W kiepskiej pierwszej połowie Wilki traciły do rywali nawet 17 punktów, straty zmniejszając dopiero w trzeciej kwarcie. Zespół doprowadził do rywalizacji na kontakcie od początku czwartej kwarty, a w końcówce pokazał, dlaczego ma obecnie najlepszy bilans i obronę w NBA.
  • Wygrywając 20 z 25 pierwszych spotkań sezonu, drużyna z Minnesoty poprawiła rekord organizacji. Dzisiejszy mecz był także siódmym zwycięstwem drużyny w tegorocznych rozgrywkach, po tym, jak przegrywała co najmniej 10 punktami. 32 oczka, 8 zbiórek i 5 asyst zanotował Anthony Edwards, Karl-Anthony Towns, który już po pierwszej połowie miał kłopot z przewinieniami, zdobył 18 punktów, a Naz Reid uzyskał 15 punktów.
  • Heat doczekali się wreszcie powrotu Tylera Herro i Bama Adebayo, którzy łącznie zdobyli dziś blisko połowę punktów swojej drużyny. Obrońca do 25 oczek dodał 2 przechwyty, a podkoszowy zanotował 22 punkty, 6 zbiórek i 6 asyst. Heat w całej drugiej połowie zdołali zanotować zaledwie 42 punkty.

Toronto Raptors – Charlotte Hornets 114:99

Statystyki

  • Przez pierwsze trzy kwarty był to wyrównany mecz z niewielką przewagą Charlotte Hornets. Szerszenie przez większość czasu miały kilka punktów przewagi (81-79 po trzeciej ćwiartce). Czwarta kwarta była jednak prawdziwym popisem Toronto Raptors.
  • Gospodarze wygrali tą część meczu 35-18 koncentrując się na atakowaniu strefy podkoszowej i mieli dobrą, 52 proc. skuteczność z gry. Przyjezdni z Charlotte zgubili rytm w ataku, oddając dużo niecelnych rzutów z dystansu (0/8 za trzy w czwartej kwarcie). Raptors zaczęli odjeżdżać rywalom, w ostatnich minutach osiągnęli dwucyfrową przewagę i odnieśli przekonujące zwycięstwo.
  • W zespole z Kanady wyróżniło się trzech graczy. Pascal Siakam miał 27 punktów, 8 zbiórek i 8 asyst, Scottie Branes 22 punkty 17 zbiórek i 7 asyst, a Gary Trent Jr dołożył 22 punkty i 10 zbiórek. W Hornets najlepiej zaprezentował się Terry Rozier (22 punkty i 7 asyst).

Autor: Janusz Nowakowski

Oklahoma City Thunder – Memphis Grizzlies 116:97

Statystyki

  • Z wyrównanego w pierwszej połowie spotkania, po przerwie zrobił się jednostronny pojedynek. Thunder w osiem minut po powrocie do gry zanotowali serię 19-4, w całej trzeciej odsłonie pozwalając rywalom rzucić zaledwie 13 oczek. Wpuszczając na parkiet rezerwowych od początku czwartej kwarty drużyna z Oklahoma City wyszła na najwyższe w meczu 32-punktowe prowadzenie.
  • Po game-winnerze rzuconym Nuggets w poprzednim spotkaniu dziś Shai Gilgeous-Alexander w przeciągu trzech kwart zanotował 30 punktów, 9 zbiórek, 5 asyst i 4 przechwyty. Chet Holmgren do dorobku zespołu dodał 17 punktów, 6 zbiórek i 7 bloków, a Josh Giddey zakończył spotkanie z 16 punktami, 12 zbiórkami i 4 asystami.
  • Po stronie Grizzlies, którzy w kolejnym meczu będą już mogli skorzystać z usług Ja Moranta, 19 punktów rzucił Ziaire Williams, a 17 Desmond Bane. 11 oczek na skuteczności 3-7 i 5 zbiórek na przestrzeni 25 minut zanotował Jaren Jackson Jr.

Denver Nuggets – Dallas Mavericks 130:104

Statystyki

  • Podopieczni Michaela Malone’a już w pierwszej kwarcie pokazali, że zamierzają jak najszybciej rozprawić się z Mavs, prowadząc ośmioma punktami (28:20). Kolejne 12 minut to popis ofensywy jednych, jak i drugich, przy czym minimalnie lepsi okazali się Nuggets (40:39). Po pierwszej połowie przewaga Samorodków urosła do dziewięciu punktów (68:59).
  • Trzecia kwarta to kolejny pokaz siły w wykonaniu Nuggets. Po 36 minutach gry, przewaga klubu z Kolorado urosła do 18 punktów (98:80). Dzięki takiemu rezultatowi trener gospodarzy dał odpocząć graczom piątki i ostatnią odsłonę rozpoczęli rezerwowi, którzy znakomicie odnaleźli się na parkiecie Ball Arena.
  • Drugoplanowi gracze Nuggets zdobyli łącznie 62 punkty, przy zaledwie 34 w wykonaniu zawodników Mavs. Najbardziej błyszczał Reggie Jackson, autor 20 punktów i 4 asyst. Rozgrywający zespołu z Kolorado trafił 9 z 12 rzutów z gry (75%). 14 punktów dodał Zeke Nnaji, zaś 12 oczek zgarnął Julian Strawther. 10 punktów i 7 zbiórek dołożył Peyton Watson.
  • Wśród graczy pierwszej piątki Nuggets brylował Jamal Murray (22 punkty) i Aaron Gordon (21 punktów), który był najlepszym graczem klubu z Denver, trafiając 7 z 9 rzutów (78%) i zdobywając 5 zbiórek i 5 asyst. 8 punktów, 9 zbiórek i 7 asyst zanotował Nikola Jokić.
  • 38 punktów, 11 zbiórek i 8 asyst zaliczył Luka Doncić. Słoweńskiemu gwiazdorowi zdecydowanie zabrakło wsparcia, gdyż drugim najlepszym graczem Mavs był Dante Exum, który zdobył zaledwie 11 oczek. W szeregach klubu z Teksasu zabrakło Kyrie Irvinga, Josha Greena, Maxi Klebera i Derecka Lively’ego II.

Autor: Mateusz Malinowski

Utah Jazz – Brooklyn Nets 125:108

Statystyki

  • Gracze z Salt Lake City zatrzymali rywali z Brooklynu, dzięki znakomitej postawie zawodników pierwszej piątki. 90 ze 125 punktów zdobyli właśnie gracze pierwszoplanowi. Najwięcej punktów (po 27) zanotowali Collin Sexton i Talen Horton-Tucker. Double-double zgarnęli Lauri Markkanen (20 punktów i 10 zbiórek) oraz Walker Kessler (14 punktów i 14 zbiórek).
  • Po stronie klubu z Nowego Jorku brylował Cam Thomas, autor 32 punktów. Podwójną zdobycz odnotował Spencer Dinwiddie (17 punktów, 8 zbiórek i 11 asyst). 13 oczek i 5 asyst dołożył Mikal Bridges. 11 punktów i 7 asyst dodał Nic Claxton.
  • Dla Brooklyn Nets była to trzecia porażka z rzędu. Z bilansem 13-13 zajmują dziewiąte miejsce w konferencji wschodniej. Kolejne spotkanie zagrają już za dwa dni. Przeciwnikiem będą New York Knicks. Z kolei Utah Jazz (10-17) plasują na 12. miejscu na Zachodzie. Następnymi rywalami Jazzmanów będą Cleveland Cavaliers.

Autor: Mateusz Malinowski

Sacramento Kings – Washington Wizards 143:131

Statystyki

  • Podobnie, jak w starciu Thunder-Grizzlies, spotkanie straciło na jakości i emocjach w drugiej połowie. Dzięki serii 11-0 Kings wyszli na dwucyfrowe prowadzenie na początku trzeciej kwarty, które następnie powiększyli nawet do 26 oczek. Dla gospodarzy to już piąte zwycięstwo w sześciu ostatnich meczach.
  • Podobnie, jak Clippers, Kings także mogli liczyć dziś na swój pozostający w wysokiej formie tercet. De’Aaron Fox do 30 punktów dodał 5 zbiórek, 6 asyst i 3 przechwyty, Domantas Sabonis uzyskał triple-double w postaci 28 oczek, 13 zbiórek i 12 asyst, a pozostający w „gazie” Keegan Murray zdobył 25 punktów, w tym 4 trójki.
  • Po stronie Wizards 28 punktów zdobył na skuteczności 10-18 Jordan Poole. Kyle Kuzma zanotował 27 punktów i 8 zbiórek, a Tyus Jones obok 16 punktów zanotował 9 asyst.

Los Angeles Lakers – New York Knicks 109:114

Statystyki

  • Trzecia porażka w czwartym meczu Lakers po zdobyciu trofeum inauguracyjnego in-season tournament. Z rywalizacji dwóch wielkich koszykarskich rynków zwycięsko wyszli dziś gości, którzy przez większość spotkania pozostawali na kilkupunktowym prowadzeniu.
  • Wydarzeniem meczu pierwsze w tych rozgrywkach triple-double LeBrona Jamesa, który zapisał się w historii jako jedyny zawodnik, który osiągnął potrójną zdobycz w swoim 21. sezonie na parkietach NBA. Król zanotował tej nocy 25 punktów, 11 zbiórek i 11 asyst. 32 oczka zdobył wraz z 14 zbiórkami Anthony Davis, a 20 punktów Austin Reaves.
  • Knicks do zwycięstwa poprowadził duet Brunson-Randle. Obrońca zanotował 29 punktów, a skrzydłowy 27 punktów raz z 14 zbiórkami. 20 oczek dodał Immanuel Quickley, a R.J. Barrett.

Obserwuj mnie na Twitterze (X) -> Maks Kaczmarek (@maks_kacz) / Twitter

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    15 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments