Bardzo niepokojące wieści dotarły na ligowe korytarze w niedzielny wieczór. Według przedstawionych przez media informacji, Chance Comanche – były zawodnik występujący w G-League, czyli na zapleczu NBA – został oskarżony o morderstwo 23-letniej kobiety. Taki sam zarzut przedstawiono jego partnerce.
Źródłem tych informacji jest oświadczenie prasowe wystosowane przez policję w Las Vegas. Chance Comanche ostatnio grał dla Stockton Kings, czyli satelickiej drużyny Sacramento Kings. Na swoim koncie ma także jeden mecz w NBA dla Portland Trail Blazers. W piątek jednak został zwolniony z kontraktu, zatem niewykluczone, że w drużynie wiedzieli, jak poważne zarzuty zostaną mu wkrótce przedstawione.
W ten sam dzień został aresztowany przez lokalny oddział FBI jako osoba, która mogła mieć coś wspólnego z morderstwem kobiety. Dwa dni później policja opublikowała oświadczenie, w którym poinformowała o przedstawieniu Comanche’owi oraz jego partnerce – Sakari Hamden, zarzutu porwania oraz morderstwa 23-letniej kobiety. Hamden została aresztowana w środę w Las Vegas.
Na początku śledczy starali się rozwikłać sprawę zaginięcia Marayany Rodgers, z którą 5 grudnia urwał się wszelki kontakt. Kilka dni temu na terenie pustynnym w Hendersonem w Nevadzie znaleziono jej zwłoki. Sprawa bardzo szybko postępowała. W końcu parze zdecydowano się postawić zarzuty, a to oznacza, że policja w procesie zbierania dowodów zyskała dużą pewność, że ta dwójka jest winna śmierci Rodgers.
Śledczym udało się ustalić, że Rodgers 5 grudnia miała umówione spotkanie z zaledwie 19-letnią Hamden, która przyprowadziła swojego 27-letniego chłopaka. Szybkie i skuteczne działanie w tej sprawie pozwoliło zdobyć wystarczające dowody, aby parę aresztować. W trakcie zeznań, to właśnie Hamden oraz Comanche mieli poinformować policję w Las Vegas o tym, gdzie znajdują się zwłoki ofiary.
To koszmarne wieści, które w przypadku skazania Comanche’a oznaczają dla niego koniec kariery, bowiem kolejnych kilkanaście lub kilkadziesiąt lat spędzi w więzieniu. Po tym, jak w poprzednim sezonie zagrał jeden mecz dla Portland Trail Blazers, latem tego roku związał się 10-dniową umową z Sacramento Kings, ale nie dotrwał do startu sezonu. Wrócił do G-League szukając kolejnej szansy jako zawodnik Stockton Kings.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET