DeMar DeRozan po raz kolejny zdołał przejść do historii organizacji z Wietrznego Miasta. Tym razem dokonał tego, w przegranym po dogrywce spotkaniu przeciwko Milwaukee Bucks, zapisując się w księgach obok nazwiska Michaela Jordana.
DeMar DeRozan w meczu przeciwko Milwaukee Bucks zdobył 41 punktów, 11 asyst oraz dwie zbiórki i było to trzecie spotkanie z ostatnich czterech, w których zawodnik Byków zdobył co najmniej 10 asyst. Niski skrzydłowy trafił 14 z 30 oddanych rzutów z gry, w tym 3 z 6 zza linii trzech punktów.
Statystyki, które zanotował w tym spotkaniu, pozwoliły dołączyć mu do legendy Chicago Bulls Michaela Jordana, który do tej pory jako jedyny zanotował takie liczby dla organizacji. Mowa oczywiście o zdobyciu co najmniej 40 punktów oraz zanotowaniu do tego 10 lub więcej asyst. Jordan dokonał tego w sumie dziewięć razy, po raz ostatni 23 grudnia 1992 w meczu przeciwko ówczesnym Washington Bullets. Musiało minąć prawie 31 lat, aby któryś z graczy Bulls zdołał zanotować podobną linijkę statystyczną w spotkaniu.
DeMar Derozan po spotkaniu, gdy został poinformowany o swoim wyczynie, nie krył zadowolenia, że zdołał powtórzyć osiągnięcie legendy Chicago Bulls.
– Wszystko, co jest związane z Jordanem, jest czymś wyjątkowym. Osiągnięcie czegoś, czym do tej pory w organizacji mógł chwalić się Michael, jest niesamowite. Do pełni szczęścia zabrakło tylko wygranej w tym spotkaniu – oznajmił.