Dwyane Wade musiał na przestrzeni całej kariery bronić wielu wybitnych graczy, ale dwaj szczególnie uprzykrzali mu życiu — Ray Allen i Rip Hamilton. Szczególnie niewygodnie grało się mu przeciwko Hamiltonowi, który nie tylko cały czas się ruszał, ale miał także długie paznokcie, czyniąc grę jeszcze mniej przyjemną. Allen to z kolei członek Galerii Sław, z którym Wade w późniejszych latach kariery zdobył mistrzostwo NBA.
Dwyane Wade był gościem w jednym z ostatnich odcinków podcastu „All The Smoke”, w którym został zapytany m.in. o najtrudniejszego gracza, naprzeciwko którego miał grać. Udzielił dość zaskakującej odpowiedzi. – Zawsze wymieniam Raya Allena i Ripa Hamiltona. Oni cały czas się ruszali, nie znosiłem tego. Nienawidziłem ich bronić, szczególnie Ripa, ponieważ miał też te swoje długie paznokcie – stwierdził Wade.
Allen to były kolega z Wade z drużyny, z którym zdobył w 2013 roku mistrzostwo NBA, a rok później awansował do wielkiego finału. Jednak jeszcze zanim tak się stało, gracze ścierali się ze sobą wielokrotnie, szczególnie gdy Allen grał dla Boston Celtics. W trakcie 18 sezonów spędzonych w NBA Allen osiągał średnio 18,9 punktu na mecz i napsuł wiele krwi rywalom, nie tylko Wade’owi.
Hamilton zdobył mistrzostwo NBA w 2004 roku jako zawodnik Detroit Pistons. W tym sezonie Wade debiutował w NBA, więc ich drogi przecinały się do rozgrywek 2012/2013, gdy Hamilton po raz ostatni występował na parkietach NBA. W 14 sezonach spędzonych w NBA osiągał średnio 17,1 punktu. – Wiele razy starłem się z Ripem. Rip kładł na tobie paznokcie już na starcie meczu. Mówiłem mu, że to dopiero początek – dodał Wade.
Sam Wade spędził w NBA 16 sezonów, w trakcie których zapisał się jako najlepszy zawodnik w historii Miami Heat, wygrywając z klubem trzy mistrzostwa. Rzucał też średnio 22 punkty na mecz.
***