Adam Silver cały czas rozmyśla, jak uczynić NBA jeszcze bardziej atrakcyjnym produktem dla widza i fana. Teraz na tapecie jest draft, który od wielu lat odbywa się w takiej samej formule. Sternik ligi wyszedł z założenia, że można zrobić coś, co wzbudzi wokół niego zainteresowanie, np. rozdzielenie wszystkich aktywności na… dwa dni.
Liga jest zachwycona z efektów ostatniej dużej zmiany, czyli wprowadzenia rywalizacji turniejowej. Choć pojawiły się zastrzeżenia dotyczące m.in. użycia specjalnych parkietów, to w gruncie rzeczy turniej okazał się dużym sukcesem, bowiem fascynuje zarówno kibiców, jak i same drużyny. Do wygrania jest 500 tys. dolarów, które zostanie dopisane do kont każdego z koszykarzy zwycięskiego zespołu. Przegrani nie odejdą z niczym, bowiem za sam awans do finału liga przewidziała bonus w wysokości 250 tys.
Skoro ten projekt wypalił, czas postawić kolejny krok i zająć się draftem. Dotąd było to wydarzenie jednodniowe, zawsze organizowane pod koniec czerwca, tuż przed okresem transferowym. 30 drużyn wybiera 60 graczy w dwóch rundach. W ostatniej rozmowie komisarz Adam Silver poinformował, że liga zastanawia się nad dołożeniem do draftu jeszcze jednego dnia, by utworzyć z tego dwudniowy event. Ale czy to oznacza, że w puli znajdzie się więcej niż dotychczasowych 60 zawodników?
Na razie nie. – Zastanawiam się, by drugą rundę draftu przesunąć na kolejny dzień – mówił Silver. Zatem na razie liga myśli wyłącznie o tym, by 60 picków podzielić na dwa wieczory. – […] W drugiej rundzie draftu wybrani zostali Nikola Jokić i Draymond Green, czyli zawodnicy All-Star. […] Dla mnie obie rundy zasługują na prime-time w telewizji, dlatego chcę dwie noce i myślę, że w końcu się tak wydarzy. […] To będzie oznaczać także więcej czasu dla mediów, by dobrze tych zawodników zaprezentować. To także szansa dla generalnych menadżerów na to, by przemyśleć swoją strategię przed drugą rundą – dodał Silver.
Komisarz wymienił wiele zalet takiego rozwiązania. Wydaje się jednak, że telewizje mogą kręcić nosem, bowiem zabieranie prime-time’u przez drugą rundę draftu nie wydaje się wystarczająco atrakcyjne. Dlatego Silver wspomniał, że konieczne jest porozumienie, aby rozwiązanie z dwudniowym draftem miało sens dla wszystkich. Sternik ligi wspomniał również o tym, że w NBA jest coraz więcej talentu, dlatego potrzebne są nowe zespoły. Z całej jego wypowiedzi, to może być wątek bez wątpienia najciekawszy.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET