Idea turnieju nie wszystkim przypadła do gustu, ale NBA jak do tej pory nie może narzekać na zainteresowanie, jakie w środowisku wzbudziła zupełnie nowa formuła. Kolejni koszykarze potwierdzają, że wizja nagrody pieniężnej jest dla nich bardzo pociągająca. Tymczasem Indiana Pacers i Los Angeles Lakers zapewniły sobie udział w kolejnej fazie rywalizacji.
Gwoli ścisłości, warto wyjaśnić, na jakich zasadach odbywa się pierwsza edycja turnieju rozgrywanego w trakcie sezonu regularnego NBA. Turniej rozpoczął się 3 listopada i zakończy w dniach 7-9 grudnia w Las Vegas, gdzie odbędzie się swoisty Final Four. Liga przed rozpoczęciem sezonu przedstawiła sześć grup, w każdej po pięć drużyn. Wszystkie zespoły w poszczególnych grupach są z tej samej konferencji. Zespoły zostały przydzielone do grup na zasadzie losowania z koszyków. Każdy zespół rozegra cztery mecze, po jednym z każdym przeciwnikiem. Dwa mecze u siebie i dwa mecze na wyjeździe.
Liga zorganizowała tzw. “Tournament Nights” w każdy wtorek oraz piątek od 3 do 28 listopada. Do fazy pucharowej awansują zwycięzcy grup oraz dwie drużyny z dziką kartą. Mecze ćwierćfinałowe odbędą się 4 i 5 grudnia. Liga żeby dostosować odpowiednio terminarz, dla każdej drużyny zaplanowała pierwotnie 80 meczów. Te zespoły, które nie awansują z grupy, będą miały dołożone dwa mecze na późniejszym etapie sezonu regularnego. Natomiast te, które nie awansują do Final Four w meczach ćwierćfinałowych, będą miały dołożone jedno spotkanie. Tylko finał turnieju o NBA Cup będzie dla finalistów “bonusem” do tradycyjnych 82 spotkań sezonu zasadniczego. Spotkanie finałowe nie będzie uwzględnione w tabeli.
Indiana Pacers oraz Los Angeles Lakers to dwie drużyny, które już teraz zapewniły sobie awans do ćwierćfinału turnieju. Ekipie z Indianapolis zapewniło to zwycięstwo z Atlantą Hawks, natomiast Lakers zapewnili sobie dalszą grę w blow-oucie przeciwko Utah Jazz. Pacers wygrali grupę A we Wschodniej Konferencji z bilansem 3-0. Nawet jeśli Cleveland Cavaliers zrównają się z nimi bilansem, to Pacers mają tie-breaker – wygrali bezpośredni mecz z Cavs. Lakers są najlepsi w grupie A Zachodu z bilansem 4-0.
W piątek czeka nas bardzo interesujące starcie pomiędzy Sacramento Kings i Minnesotą Timberwolves, czyli zespołami z grupy C w Zachodniej Konferencji. Obie mają bilans 2-0. Tymczasem Lakers i Pacers już teraz zapewnili swoim zawodnikom bonusy w wysokości +50 tysięcy dolarów, które zostaną włączone do ich wynagrodzenia za bieżące rozgrywki. Kwota wrośnie do 100 tysięcy za awans do półfinału i 250 tysięcy za awans do finału. Natomiast za zwycięstwo NBA gwarantuje aż pół miliona dolarów bonusu.
Z turniejem na tym etapie pożegnali się już Detroit Pistons, Washington Wizards, Portland Trail Blazers, Memphis Grizzlies oraz San Antonio Spurs.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET