Znakomity początek sezonu notują zawodnicy Boston Celtics. Choć latem w bostońskim zespole doszło do wielkich zmian, to jednak nowe nabytki jak Jrue Holiday czy Kristaps Porzingis świetnie i szybko odnaleźli się w drużynie Joego Mazzulli. Najbardziej efektywną koszykówkę w karierze gra Porzingis, który przy okazji starcia z New York Knicks wyjaśnił, dlaczego jest tak dobrze.



Chyba nawet fani Boston Celtics nie przypuszczali, że Kristaps Porzingis tak szybko będzie wyglądał tak dobrze w nowych barwach. Łotysz jest jednym z głównych powodów świetnego startu Celtów, którzy wygrali jak dotychczas dziewięć z 11 rozegranych spotkań i mają najlepszy bilans w NBA. Podkoszowy gra niezwykle efektywny basket: po 10 meczach notuje średnio 19,7 punktu oraz 6,2 zbiórki przy 57-procentowej skuteczności (w tym 41-procentowej skuteczności na dystansie).

A choć punktów notuje średnio mniej niż w poprzednich latach, to jednak po raz pierwszy w karierze notuje tak wysoką skuteczność rzutów — zarówno ogólnie z gry, jak i za trzy. Jak sam tłumaczy, jest po prostu „dużo bardziej efektywny” jako trzecia czy nawet czwarta opcja w takim zespole jak Celtics, niż jako pierwsza lub druga opcja w tych drużynach, w których grał wcześniej.

Tak naprawdę cały czas gram tak samo. Może są mecze, w których nie oddaję zbyt wielu rzutów, ale szczerze mówiąc, to teraz jestem znacznie bardziej efektywny, niż gdy oddawałem średnio po 18 rzutów. W tej roli też czuję się komfortowo. W przekroju sezonu będą różne sytuacje i różne mecze, a ja będę gotów wejść na wyższy poziom i zapewnić odpowiednie wsparcie kolegom. To dlatego tutaj jestem — oznajmił Porzingis.

W rozmowie z dziennikarzami stwierdził też, że nigdy tak naprawdę nie chciał mieć „swojego” zespołu i była to fałszywie pchana w mediach narracja. — Oczywiście, gdy jest się młodszym, to jest się trochę bardziej zarozumiałym i aroganckim. To naturalne. Z wiekiem jednak człowiek dojrzewa i pewne rzeczy rozumie lepiej. Nigdy nie miałem jednak z tym problemu — dodał łotewski podkoszowy, który w poniedziałek w 33 minuty gry przeciwko New York Knicks zdobył 21 punktów.

W spotkaniu tym doznał lekkiej kontuzji kolana, dlatego nie wystąpił w środę przeciwko Philadelphia 76ers, ale Celtics świetnie sobie w osłabieniu poradzili i ograli Szóstki na wyjeździe. Dodanie do zespołu Porzingisa oraz Holidaya, którzy zresztą od początku rozgrywek świetnie ze sobą współpracują, sprawiło, że ich gra nabrała zupełnie nowego wymiaru.

Dostrzegł i docenił to m.in. Tom Thibodeau. — Liczby mówią same za siebie o tym, jak są dobrzy. Są naprawdę mocni po obu stronach parkietu. Grają twardo, nie są samolubni — chwalił przeciwnika szkoleniowiec ekipy Knicks, którą Celtowie ograli w tym sezonie już dwa razy.

Po więcej treści o Bostonie zaobserwuj mnie na twitterze –> @Timi_093
Dołącz też do polskiej społeczności kibiców Celtics –> grupa na Facebooku


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    7 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments