Lou Williams uważa, że najlepszym graczem w historii NBA jest LeBron James. W programie „Run It Back” przyznał, iż fakt, że gwiazdor Los Angeles Lakers przez dwie dekady znajduje się na szczycie ligi, sprawia, że należy się mu odpowiedni szacunek. Choć za niedługo LBJ będzie obchodził 39. urodziny, a kilka tygodni temu rozpoczął 21. sezon na zawodowych parkietach, wciąż zachwyca swoją grą.
W przeszłości Lou Williams trzykrotnie wygrywał nagrodę dla najlepszego rezerwowego sezonu regularnego NBA. Teraz, już po zakończeniu kariery, jest ekspertem telewizyjnym i dzieli się spostrzeżeniami na temat obecnej NBA z perspektywy zawodnika. Analizując wygraną Los Angeles Lakers z Los Angeles Clippers obecni w programie „Run It Back” Chandler Parsons i Lou Williams podkreślili, jak długo najwyższy poziom utrzymuje LeBron James.
— To niebywałe, co robi, a my wszyscy możemy dosłownie oglądać jego wielkość każdego dnia. Robienie na tym etapie i w tym wieku sprawia, że jest to wręcz oszałamiające — przyznał Parsons na antenie. – Najlepszy w historii. Oddajmy mu należny szacunek, trzymam się tego — podkreślił Williams. — Zgadzam się — dodał Parsons.
Przeciwko Clippers James rzucił 35 punktów, trafiając 13 z 19 prób z gry. Dołożył do tego 12 zbiórek i siedem asyst, a Lakers wygrali po dogrywce 130:125. W ostatnim spotkaniu z Orlando Magic LBj miał z kolei 24 punkty, dziewięć zbiórek i pięć asyst, ale Jeziorowcy przegrali 101:120. Nie zmienia to jednak faktu, że żaden zawodnik w przeszłości nie był w stanie dominować przez 20 lat.
Długowieczność Jamesa to główny argument zwolenników tego, że to on jest najlepszym koszykarzem w historii. Dyskusja na temat tego, czy to James, czy Michael Jordan jest największym koszykarzach wszech czasów, będzie prawdopodobnie trwała wiecznie. Choć Rachel Nichols stwierdziła niedawno, że jeśli Victor Wembanyama dalej będzie rozwijał się tak, jak wszyscy przewidują, to pod koniec kariery Francuz także będzie rozważany w tej debacie.
Jordan także momentami wyglądał spektakularnie, gdy w ostatnim sezonie w karierze, gdy miał już 40 lat osiągał średnio 20 punktów na mecz. W całej karierze wygrał sześć tytułów, osiągał średnio 30,1 punktu na mecz, 10 razy był najlepiej punktującym graczem sezonu regularnego, a na koncie ma liczne statuetki MVP finałów i MVP sezonu regularnego.