Kyrie Irving w nocy z piątku na sobotę będzie miał okazję po raz pierwszy, zagrać przeciwko swojej byłej drużynie Brooklyn Nets. Nie ukrywa, że poproszenie o transfer z Nowego Jorku było najlepszą decyzją w życiu.
Kyrie Irving zażądał w zeszłym sezonie od Brooklyn Nets wymiany, zespół spełnił jego prośbę i wytransferował go do Dallas Mavericks. Cała ta sprawa była bardzo mocno opisywana przez media, które długo żyły całą sagą. Po tym, jak rozgrywający odszedł z Nowego Jorku, organizacja zdecydowała się na całkowitą przebudowę i wytransferowała także Kevina Duranta do Phoenix Suns.
Media w tamtym czasie pisały bardzo dużo na temat zachowania Kyrie Irvinga, spekulowano, dlaczego zdecydował się na taki krok. Sam zawodnik przyznaje obecnie, że nie żałuje swojej decyzji i jest to jedna z lepszych rzeczy, jaka spotkała go w jego karierze. Zawodnik odcina się także od informacji, jakoby był na ścieżce wojennej z Nets i nie czuje do nich żadnej urazy.
– Nigdy nie byłem w złych stosunkach z organizacją. Po prostu myślę, że było tam dużo chaosu oraz niepotrzebnego hałasu ze strony mediów. Nie zamierzam was winić, za to, co pisaliście, ale tak naprawdę nikt z was nie wiedział, o tym, co działo się za kulisami. Jestem pewien, że macie swoje źródła, które powiedziałyby wam prawdę, o tym, co się wydarzyło.
Kyrie Irving on his time in Brooklyn:
— NBA News (@Nbanews109) October 27, 2023
“It was the best decision of my career to ask for a trade… I knew I needed peace of mind.”
(via @NYPost_Lewis, https://t.co/IxgqmwxDqA…) pic.twitter.com/keQYy1arDO
– Poproszenie o wymianę było najlepszą decyzją w mojej karierze, czułem, że potrzebuję spokoju — dodał Irving.
Pierwszy pojedynek przeciwko byłej drużynie odbędzie się w Dallas, a więc Kyrie Irving nie będzie mógł przekonać się, co sądzą na temat tej sagi fani w Nowym Jorku. Rozgrywający po nieudanej końcówce zeszłego sezonu w barwach Mavericks teraz zamierza wraz z Luką Donciciem awansować do play-off i walczyć o wyższe cele.