Wysoką porażką zakończył się pierwszy mecz Chicago Bulls w nowym sezonie. Byki nie miały szans w starciu z Oklahoma City Thunder i przed własną publicznością przegrały 104:124. Jak się okazało po meczu, zawodnicy byli na tyle sfrustrowani, że już po pierwszym spotkaniu nowych rozgrywek odbyli naradę w swoim własnym gronie bez udziału sztabu szkoleniowego. Czy to przyniesie jakieś pozytywne efekty?



Takie sytuacje zdarzają się w NBA rzadko. Narady drużyny, w których udział biorą tylko i wyłącznie zawodnicy, są jednak z reguły sygnałem, że w zespole dzieje się źle. Chicago Bulls na początek sezonu wysoko przegrali z Oklahoma City Thunder i po spotkaniu podopieczni trenera Billy’ego Donovana taką właśnie naradę odbyli. Poinformował o tym sam szkoleniowiec Byków, któremu podoba się jednak, że gracze wzięli odpowiedzialność za słabiutki występ.

– Przecież chcemy wygrywać. A jeśli pokazujesz się z takiej strony w pierwszym meczu… Zawodnicy są sfrustrowani. To niefajne, że wydarzyło się to już w pierwszym meczu. Ale stało się. Musimy na tym budować dalej – oznajmił Zach LaVine, który spudłował aż 12 ze swoich 16 prób z gry.

O kulisach pomeczowego spotkania dziennikarzom opowiedział m.in. Nikola Vucević, który w trakcie meczu miał gorącą wymianę zdań z trenerem Donovanem. Trener uznał zresztą, że choć nie wini środkowego za to, że dał się ponieść emocjom, to jednak przyznał, że obie strony mogły inaczej to rozwiązać. A o czym gracze Bulls rozmawiali już po porażce w swoim gronie? – Wielu zawodników powiedziało wiele dobrych rzeczy. Takich, które trzeba było powiedzieć. Myślę, że możemy wyciągnąć z tego nauczki i zmienić pewne rzeczy – stwierdził Vuc.

Środkowy dodał, że nie była to żadna ostra kłótnia między zawodnikami, a bardziej konstruktywna dyskusja, która była po prostu tej drużynie potrzebna. Z drugiej jednak strony można zastanawiać się, co w takim razie Bulls — zarówno sztab szkoleniowy, jak i sami gracze — robili przez ostatnie tygodnie, które miały posłużyć właśnie do odpowiedniego przygotowania do nowego sezonu. Zdaje się, że pewne rzeczy zostały w Chicago przespane. Byki kolejną okazję do pierwszego w nowym sezonie zwycięstwa będą miały w nocy z piątku na sobotę.

Wtedy do Wietrznego Miasta przyjedzie drużyna Toronto Raptors, która z kolei swój pierwszy mecz w sezonie wygrała. Dla tego składu Bulls rozpoczęte rozgrywki mogą być tymczasem ostatnią szansą na sukces. Nie ma raczej żadnych wątpliwości, że trener Donovan jest na gorącym krześle, a ewentualne słabe wyniki mogą popchnąć władze klubu do dużych zmian. Nie można będzie wtedy wykluczyć transferów z udziałem największych nazwisk, co dla Bulls byłoby początkiem przebudowy zespołu.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    6 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments