James Harden w dalszym ciągu nie stawił się na treningu Philadelphia 76ers i wygląda na to, że na wszelkie możliwe sposoby próbuje wymusić transfer do Los Angeles Clippers. Joel Embiid, który jest co prawda dobrym kumplem zawodnika, ma już zapewne dość całej sytuacji i w dosyć zabawny sposób tłumaczy nieobecność 34-latka.



James Harden pojawił się na jednym z pierwszych treningów Philadelphia 76ers i wyglądał wówczas na niezwykle zaangażowanego. Mówiło się wtedy, że 34-latek może podejść do całej sytuacji profesjonalnie i pomimo wyraźnej chęci zakończenia współpracy z Sixers, będzie kontynuował ciężką pracę, by do pewnego stopnia podbić swoją wartość rynkową.

To był jednak jedyny raz, kiedy Harden pojawił się w ośrodku treningowym Philly i od tamtego czasu słuch po nim zaginął. Kierownictwo Szóstek liczyło, że obrońca dołączy do zespołu na piątkowy mecz sezonu przygotowawczego przeciwko Atlanta Hawks, ale na ten moment nic nie wskazuje na to, by 34-latek miał magicznie dołączyć do zespołu i wyrazić gotowość do gry.

Spotkanie preseasonu to jednak najmniejsze zmartwienie Sixers, którzy w nocy z 26 na 27 października o godzinie 01:30 czasu polskiego zainaugurują rozgrywki zasadnicze starciem z Milwaukee Bucks. Dodatkowo w pierwszych dwóch tygodniach sezonu podopiecznych Nicka Nurse’a czekają również potyczki z m.in. Phoenix Suns czy Boston Celtics.

Pomimo konfliktu 34-latka z włodarzami klubu Harden i Joel Embiid mają utrzymywać pozytywne relacje. Dziennikarze nie mogli przepuścić zatem okazji do zapytania środkowego o nieobecność swojego partnera z zespołu. Popularny „Jojo” w swoim stylu udzielił jednak nie do końca poważnej odpowiedzi:

– Nie było go dziś tutaj, więc myślę, że oczywiście miał coś bardzo ważnego do załatwienia albo coś mu wypadło. Chłopaki wiedzą, o co chodzi. Zawsze wychodzę na parkiet i staram się być przykładem poprzez twardą grę, napędzanie siebie oraz ich – mówi Embiid.

Drugiej odpowiedzi na pytanie o nieobecność Hardena udzielił Danny Green. Po jednym sezonie spędzonym w Memphis Grizzlies (3 mecze) i Cleveland Cavaliers (8 meczów) doświadczony strzelec wrócił do Filadelfii na swój trzeci sezon w barwach Sixers. Green był częścią zespołu, kiedy ten borykał się z dramą związaną z Benem Simmonsem.

– Już przez to przechodziliśmy, więc to coś, z czym jesteśmy zaznajomieni. Goście, którzy to są, przyszli tutaj, by trenować. Jesteśmy tu, by pracować oraz stawać się lepszymi i na tym się skupialiśmy od pierwszego dnia. Jako profesjonaliści, mamy tu też sporo weteranów. Chłopaki wiedzą, jak wykonywać swoją robotę – podkreśla 36-letni Green.

Doniesienia zza oceanu mówią, że Sixers mają już dość nieprofesjonalnego zachowania Hardena i chcą oddać go do Los Angeles Clippers za wybory pierwszej rundy Draftu (w tym „swapy”) oraz Terance Manna, który w poprzednich rozgrywkach notował średnio 8,8 punktu, 3,4 zbiórki oraz 2,3 asysty przy wyjątkowej skuteczności z gry (51,9%). Włodarze klubu z Miasta Aniołów nie chcą jednak podbijać oferty z uwagi na niekorzystną dla 76ers naturę sytuacji.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments