Opera mydlana z Jamesem Hardenem w roli głównej trwa w najlepsze. Doświadczony obrońca pozostaje zawodnikiem Philadelphia 76ers, choć od kilku tygodni gwarantuje, że nie ma zamiaru kontynuować gry w ich barwach. Początkowo wydawało się, że 34-latek będzie kontynuował treningi w oczekiwaniu na potencjalny transfer, ale wygląda na to, że Harden izoluje się od drużyny.
Choć sezon zasadniczy 2023/24 zbliża się wielkimi krokami, to przyszłość Jamesa Hardena w dalszym ciągu stoi pod znakiem zapytania. Sytuacja zawodnika zdaje się jasna, ale rozwiązanie jego problemu wymaga poświęcenia, na które włodarze Philadelphia 76ers nie są skłonni przystać.
Jakiś czas temu media społecznościowe obiegło nagranie z Hardenem biorącym czynny udział w treningu Sixers. Zawodnik wyglądał na zaangażowanego we wszystkie ćwiczenia, a jego kontakt z drużyną można uznać za przyjacielski. Wydawało się, że choć możemy nie zobaczyć 34-latka na parkiecie, to będzie on przynajmniej brał udział w treningach.
Drugą opcją, choć sprzeczną ze słowami Hardena, byłoby kontynuowanie gry w barwach Sixers, by skłonić Los Angeles Clippers – preferowany kierunek Jamesa – do złożenia bogatszej oferty, która zadowoli kierownictwo 76ers. W grę mogłyby włączyć się również inne zespoły zainteresowane walką o najwyższe laury.
Problem w tym, że zgodnie z doniesieniami Shamsa Charanii z The Athletic gra 5v5 na wspomnianym wyżej treningu była jedyną, w której Harden wziął udział podczas trwającego dwa tygodnie obozu przygotowawczego. Obrońca nie bierze również udziału w meczach przedsezonowych i opuścił przynajmniej jeden trening rzutowy.
Sytuacja ta przypomina nieco końcówkę przygody Bena Simmonsa w Philly. Po wyleczeniu urazu zawodnik pojawił się na treningu Sixers, choć w przeciwieństwie do Hardena nie był on zaangażowany w ćwiczenia, trzymał w kieszeni telefon, a na koniec został wyrzucony przez ówczesnego szkoleniowca Doca Riversa. Simmons godził się wówczas z utratą pieniędzy ze swojego kontraktu, choć po pozwie od zawodnika strony doszły do porozumienia w tej kwestii.
Charania donosi jednak, że Harden nie zamierza opuszczać meczów rozgrywek zasadniczych i ma być do dyspozycji Nicka Nurse’a w pierwszym spotkaniu. Rywalem Sixers w nocy z 26 na 27 października będą Milwaukee Bucks.
Jake Fischer z Yahoo Sports informuje z kolei, że Sixers wierzą, iż Harden zadebiutuje w preseasonie w najbliższy piątek, kiedy to Philadelphia ma zmierzyć się z Atlanta Hawks. Sytuacja jest jednak dynamiczna i możliwych jest jeszcze wiele scenariuszy. Dziennikarz dodaje bowiem, że Harden niezmienne chce trafić do Clippers.