Historia zna przypadki, kiedy to profesjonalni sportowcy posuwali się o krok za daleko i nadużywali możliwości mediów społecznościowych oraz związany z nimi globalny zasięg. Tym razem to zawodnik Charlotte Hornets dał ponieść się nieco fantazji i w swoich wpisach przyznał, że byłby w stanie pokonać LeBrona Jamesa czy Shaquille O’Neala. Dodatkowo dosyć bezpośrednio zareagował na komentarze sugerujące, że jest gorszy od swoich partnerów z zespołu.



Nie ma nic złego w pewności siebie. Wręcz przeciwnie, niemal każdemu sportowcowi na planecie jest ona niezbędna, by móc włączyć się do walki o najwyższe laury w swoim fachu. Nie należy jednak mylić jej z arogancją czy zarozumiałością, czego najprawdopodobniej zabrakło w tym przypadku.

Kai Jones, 22-letni środkowy Charlotte Hornets, który może wkrótce rozpocząć swój trzeci sezon na parkietach NBA, postanowił wykorzystać media społecznościowe na podzielenie się opinią na temat umiejętności swoich oraz jego partnerów z zespołu. Zaczęło się od komentarza na temat Nicka Richardsa i Marka Williamsa, czyli dwóch zawodników „Szerszeni”.

Jones odpowiedział na komentarze na Instagramie, które sugerowały, że wspomniana dwójka jest od niego po prostu lepsza. Znakomita większość koszykarzy otrzymuje tego typu wiadomości każdego dnia, jednak Jones postanowił wdać się w dyskusję na ten temat.

W żadnej z odpowiedzi Jonesa nie ma nic wulgarnego czy nawet do końca obraźliwego. Tego typu zaczepki pomiędzy zawodnikami NBA zdarzają się względnie regularnie a czasem zaczepiają nawet o wygląd czy gust w różnych kwestiach. Zachowanie Jonesa może budzić jednak pewien niepokój.

Zawodnik od długiego czasu publikuje posty, które nie niosą ze sobą żadnego konkretnego znaczenia i – trzeba przyznać – wyglądają wyjątkowo niecodziennie.

Na tym jednak nie koniec. Jeden z Internautów poprosił Jonesa, by ten przyznał przynajmniej, że LaMelo Ball oraz Brandon Miller – 2. wybór tegorocznego Draftu – są w porównaniu z nim na wyższym poziomie, dodając również, że połowa składu Hornets jest od Jonesa lepsza. Na jego reakcje nie trzeba było długo czekać:

– Mam wyższy procent skuteczności z gry niż ci goście odkąd wyszedłem z łona matki i żaden z nich nie jest w stanie mnie bronić, więc zaznajom się z koszykówką, zanim zaczniesz tutaj rozmawiać – napisał Jones.

Co ciekawe, Jones ma racje. Jego skuteczność przez całą karierę to 56,7% z gry, podczas gdy skuteczność LaMelo Balla wynosi 42,6%, z kolei Brandona Millera 43% (NCAA, rok gry w Alabama Crimson Tide). FG% to nie jest jednak jedyny wskaźnik wydajności koszykarza, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że więszkość środkowych może poszczycić się wyższą skutecznością, niż gracze, którzy częściej mają kontakt z piłką.

Jones nie miał jednak zamiaru na tym poprzestawać. W kolejnych wiadomościach zapewniał, że jest w stanie pokonać LeBrona Jamesa w pojedynku jeden na jednego, a także gwarantował swoją dominację nad Shaquillem O’Nealem.

Jeden z użytkowników wprost uświadomił Jonesa, że jego średnia w NBA w poprzednim sezonie to zaledwie 3 punkty (3,4 PPG) na mecz. Jones odpowiedział, że była to jego poprzednia wersja, a nowa włączy się do walki o tytuł MVP i Najlepszego Defensora Sezonu.

W międzyczasie wydarzła się również inna niepokojąca rzecz. Jones rozpoczął transmisę na żywo za pośrednictwem Instagrama, gdzie widoczny był ze zdecydowanie nadmierną potliwością, a jego wypowiedzi były momentami trudne do zrozumienia. Część internautów zarzuciło mu bycie pod wpływem pewnego rodzaju środków.

Serwis swarmandsting.com poświęcony Charlotte Hornets sugeruje wprost, że z uwagi na dziwne zachowanie włodarze Charlotte Hornets powinni pożegnać się z Jonesem, niezależnie od związanych z tym kosztów. Bądź co bądź NBA w ostatnich latach kładzie większy nacisk na wizerunek. Szerszenie skorzystały z opcji klubu i przedłużyły z nim umowę na kolejny rok (nieco ponad 3 miliony dolarów). Opcja klubu na rozgrywki 2024/25 będzie warta z kolei 4,7 miliona.

Korzystając z okazji przypomnijmy czym jeszcze Kai Jones zasłynął tego lata. Podczas jednego ze spotkań Ligi Letniej NBA przeciwko San Antonio Spurs 22-latek popisał się efektownym wsadem ponad Victorem Wembanyamą.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments