Od 10 do 12 tygodni pauzować będzie Trey Murphy III — takie informacje potwierdzili kilka dni temu New Orleans Pelicans. Skrzydłowy doznał kontuzji kolana, uszkadzając łąkotkę podczas treningu i musiał poddać się operacji. Taka przerwa oznacza, że 23-latek na pewno opuści początek sezonu i może pauzować nawet przez około 20 spotkań. Pelikany swój pierwszy mecz w nowych rozgrywkach rozegrają 25 października, a więc już za nieco ponad sześć tygodni, przeciwko Memphis Grizzlies.
Murphy III ma za sobą przełomowy, drugi dla siebie sezon w NBA. Wybrany z 17. numerem draftu w 2021 roku zawodnik notował średnio 14,5 punktu oraz 3,6 zbiórki na mecz, trafiając ponad 40 procent trójek. Szczególnie dobrze wyglądał w drugiej części sezonu. Dość powiedzieć, że w ostatnich 30 spotkaniach sezonu zasadniczego jego średnia punktów wzrosła do niemal 18 na mecz. Był on też jednym z kluczowych defensorów w drużynie z Luizjany.
Nie da się ukryć, że 23-latka można było również uznać za jeden z niewielu pozytywów poprzedniego sezonu Pelikanów, który nie potoczył się tak, jak wielu się tego spodziewało. Głównym tego powodem były problemy zdrowotne liderów drużyny — Brandona Ingrama oraz Ziona Williamsona. Podopieczni trenera Williego Greena w grudniu przez chwilę byli nawet numerem jeden na Zachodzie, ale ostatecznie zakończyli sezon z bilansem 42-40 i odpadli w turnieju play-in.
Wiele wskazuje więc na to, że nadchodzące rozgrywki dla wielu osób w klubie — przede wszystkim jednak dla zawodników — może mieć kolosalne znaczenie w kontekście ich przyszłości w drużynie Pelicans. Wszyscy w Nowym Orleanie mają nadzieję, że zespół Pelikanów wreszcie będzie w stanie uwolnić drzemiący w nim potencjał i że tym razem problemy zdrowotne nie wpłyną aż tak bardzo na wyniki drużyny. Informacje o kontuzji Murphy’ego III nie nastrajają jednak optymistycznie.