Nowy trend w świecie sportu kieruje wielkich piłkarzy na emeryturę w krajach oferujących gigantyczne kontrakty. Najlepszym tego przykładem jest Cristiano Ronaldo. Do świata koszykówki jeszcze to nie dotarło, ale gdy Giannis Antetokounmpo został spytany, czy byłby ofertą z Arabii Saudyjskiej zainteresowany, stwierdził, że owszem, ale NBA musiałaby wyjść z inicjatywą „specjalnych transferów”.
Giannis Antetokounmpo rozpoczyna najważniejszy moment swojej kariery. Wygrał już co prawda mistrzostwo z Milwaukee Bucks, ale w wieku 28 lat wkracza w tzw. prime-time i ma ochotę na więcej. W Wisconsin doskonale zdają sobie z tego sprawę, dlatego chcą za wszelką cenę obudować skład dobrymi zawodnikami, by spełnić oczekiwania Antetokounmpo. Obecna umowa pozwala Antetokounmpo trafić na rynek wolnych agentów za dwa lata. Niewykluczone, że wokół Giannisa zaczną pojawiać się rozmowy na temat transferu, jeśli Bucks nie włączą się do walki o mistrzostwo.
Jest zdecydowanie za wcześnie, aby rozmawiać o emeryturze Giannisa. Ten ma przed sobą jeszcze mniej więcej dziesięć sezonów gry w NBA. Jednak ostatnio został zapytany o pieniądze z Arabii Saudyjskiej, gdzie Cristiano Ronaldo za jeden sezon gry otrzyma 75 milionów dolarów. To kosmiczna suma, z którą najlepsze europejskie kluby nie są w stanie konkurować. Właściciele drużyn ligi arabskiej kuszą kolejnych graczy wielkiego formatu. Niedawno do jednej z ekip dołączył Neymar – 31-letni piłkarz, który powinien być w najlepszym momencie kariery.
Brazylijczyk rzekomo zarobi 175 milionów dolarów za grę dla Al-Hilal. Antetokounmpo jest częściowym właścicielem Nashville FC, które ostatnio przegrało w finale rozgrywek pucharowych z Interem Miami po golu Leo Messiego. TMZ zaczepiło Greka i spytało, czy ten byłby zainteresowany grą w Arabii za równie duże pieniądze, jakie otrzymały gwiazdy piłki nożnej. – Oczywiście, że tak. Jeśli NBA wymyśli coś w rodzaju transfery do Arabii, to jestem gotowy – przyznał. Antetokounmpo znany jest z tego, że lubi czasem palnąć bez głębszej refleksji.
To jednak nie pierwszy raz, gdy Giannis zgłasza się po pieniądze z Arabii. Gdy w sieci pojawiła się informacja, że Arabowie są gotowi zapłacić 300 milionów dolarów za sezon Kylianowi Mbappe, Antetokounmpo napisał na twitterze, że “powinni wziąć jego, bo wygląda jak Kylian”. Kibice byli zachwyceni takim poczuciem humoru Greka. Zareagował nawet sam Mbappe. Tymczasem w NBA za kolejny sezon Antetokounmpo zarobi 45,6 miliona dolarów. W lipcu 2024 może podpisać 5-letnie przedłużenie za rekordowe 334 miliony.
Czy pieniądze z Arabii mogą wpłynąć na rynek koszykówki tak, jak wpłynęły na piłkę nożną? Na razie tamtejsza liga nie jest szczególnie pożądanym kierunkiem, ale kto wie, co przyniesie przyszłość. Wydaje się, że pieniądze szejków to studnia bez dna, więc jeśli któryś z nich pewnego dnia stwierdzi, że chce inwestować je w gwiazdy koszykówki, to zapewne nic go nie powstrzyma. Na razie potężne kwoty zbierają piłkarze. Akurat Mbappe z rekordowej kwoty postanowił zrezygnować, by walczyć o trofea na Starym Kontynencie.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET