Draft w 2013 roku to nie tylko Giannis Antetokounmpo wybrany z odległym numerem w połowie pierwszej rundy, ale też najprawdopodobniej największy „bust” w historii NBA. Z „jedynką” tamtego naboru do ligi trafił Anthony Bennett. 30-letni dziś zawodnik dawno już jednak nie gra w NBA. Ostatni mecz w lidze zagrał na początku 2017 roku. Po ledwie czterech sezonach — każdy w barwach innej drużyny — wypadł z niej na dobre.
Kanadyjczyk okazał się nie tylko za słaby na bycie „jedynką” draftu, lecz także za słaby na NBA w ogóle. Przez niecałe cztery lata gry notował średnio 4.4 punktów oraz 3.1 zbiórek na mecz, a miejsca nie zagrzał ani w zespole Cleveland Cavaliers, ani też w składach Minnesota Timberwolves, Toronto Raptors czy Brooklyn Nets. Dziś dla 30-latka gra w NBA jest już niestety jak odległe wspomnienie bez szans na powrót.
W przyszłym sezonie Bennett zagra w Korei Południowej dla drużyny Goyang Sono Skygunners.
🇰🇷 Anthony Bennett'ın yeni durağı Güney Kore!
— TrendBasket (@TrendBasket) August 8, 2023
📢 Son olarak Tayvan'da forma giyen 30 yaşındaki oyuncu, Goyang Sono Skygunners'a transfer oldu. pic.twitter.com/bq1FQZMWQd
30-latek będzie więc kontynuował karierę w Azji. Poprzednie rozgrywki spędził na Tajwanie, gdzie dominował, na co wskazują jego średnie na poziomie 23 punktów i 13 zbiórek w każdym starciu. Wcześniej przez pół sezonu grał w Izraelu, a za sobą ma też niezbyt udaną przygodę w tureckim Fenerbahçe, w którego barwach w 2017 roku zagrał w 10 spotkaniach Euroligi, zdobywając w nich średnio nieco ponad punkt na mecz.