Dwa wolne miejsca w składzie mają Boston Celtics na przyszły sezon NBA i według ostatnich informacji jeden z tych wakatów czeka na Blake’a Griffina. Bostończycy są bowiem zainteresowani przedłużeniem współpracy z podkoszowym, który związał się z Celtics kontraktem na jeden sezon w ubiegłym roku. Takie informacje przekazał w poniedziałek Marc Stein:
The Celtics "have interest" in bringing Blake Griffin back to Boston. He averaged 4.1 points and 3.8 rebounds in 13.9 minutes per game across 41 appearances with the team last season.
— BASKETBALL ON X (@BasketballOnX) August 7, 2023
(Via @TheSteinLine ) pic.twitter.com/LYGyTdftY9
Nie wiadomo jednak, czy sam Griffin jest zainteresowany powrotem do Bostonu i ogólnie do NBA. Przed rokiem podkoszowy długo zwlekał z podpisaniem kontraktu i dopiero w październiku — niedługo przed faktycznym startem rozgrywek — zdecydował się związać z bostońskim klubem. Potem w fazie zasadniczej wystąpił w 41 meczach (16 od pierwszej minuty), spędzając w nich średnio 14 minut na parkiecie.
Griffin notował zresztą najgorsze w karierze 4,1 punktu oraz 3,8 zbiórki w każdym starciu. Choć był wykorzystywany sporadycznie, to jednak cały czas potrafił dać Celtics solidne wsparcie, szczególnie gdy zastępował odpoczywającego Ala Horforda. Kibiców bostońskiej drużyny Griffin szybko zresztą do siebie przekonał swoimi ofiarnymi akcjami i rzucaniem się po piłkę.
34-latek był też ważną częścią szatni, ale w fazie play-off wystąpił w zaledwie jednym meczu, w którym zagrał tylko sześć minut. Jasne jest więc, że Griffin do poważnego grania już się za bardzo nie nadaje, a realne wsparcie może zapewnić tylko w rundzie zasadniczej. Mimo tego bostończycy z chęcią zobaczą go ponownie w składzie na jednym z dwóch wciąż wolnych miejsc.
Griffin to numer jeden draftu z 2009 roku oraz najlepszy debiutant sezonu 2010-11 (był to de facto jego pierwszy rok grania po tym, jak doznał kontuzji kolana kilka miesięcy po drafcie). Na koncie ma sześć występów w Meczu Gwiazd i łącznie 765 meczów w barwach Clippers, Pistons, Nets oraz ostatnio Celtics. Do powrotu być może skłoni go jeszcze jedna szansa na pierwsze w karierze mistrzostwo.