Mike Breen w roli komentatora oraz Mark Jackson i Jeff Van Gundy w roli ekspertów stworzyli jeden z najlepszych tercetów w historii telewizji. ESPN po sezonie 2022/23 postanowiła jednak przewietrzyć swoje szeregi i pożegnano się najpierw z Van Gundym, a potem z Jacksonem. Na te wieści zareagował Breen, który przyznał, że był zdumiony, gdy usłyszał o zwolnieniu przyjaciół.
ESPN wyszło z założenia, że aby skutecznie konkurować o nowe pokolenie widzów, potrzebuje dokonać znaczących zmian. Zaraz po zakończeniu ostatniego sezonu NBA, w sieci pojawiła się informacja o zwolnieniu Jeffa Van Gundy’ego, który w opinii wielu osób uchodził za jednego z najlepszych ekspertów komentujących mecze NBA. Zatem Mike Breen został z Markiem Jacksonem, ale okazało się, że nie na długo. ESPN dokładnie sytuację przeanalizowało i wyszło z założenia, że dla Jacksona również nie ma już miejsca przy stoliku komentatorskim.
W ich miejsce ESPN ma wkrótce zatrudnić Doca Riversa oraz Doris Burke. Informacje te nie są jeszcze oficjalne, ale kilka wiarygodnych źródeł podało, że rozmowy są na ostatniej prostej. Zatem Breen może liczyć na nowy duet ekspertów, co nie zmienia faktu, że za dwójką zwolnionych przyjaciół będzie tęsknił, bo panowie stworzyli naprawdę zgrany tercet, dzięki któremu zdobyli wiele indywidualnych wyróżnień. To do nich należała przyjemność komentowania zdecydowanie najważniejszych spotkań sezonu regularnego oraz play-offów.
– To bardzo smutne, bo naprawdę myśleliśmy, że tworzymy coś specjalnego – przyznał w rozmowie z „New York Post”. – Byliśmy w stanie funkcjonować znacznie dłużej niż ktokolwiek wcześniej przed nami. Bardzo sobie to cenimy, ale jest nam żal, bo chcieliśmy, żeby to trwało nieco dłużej. […] Tworzyliśmy świetny zespół i zaskoczyło mnie to, że zostaliśmy w taki sposób rozbici – dodał Breen, który sam uchodzi za jednego z najlepszych komentatorów w historii. Znany jest przede wszystkim ze swojego “bang” po wielkich rzutach w końcówkach meczów.
Breen nie chciał na ten moment zabierać głosu w sprawie nowych współpracowników. Zapewne nie chciał wpływać na politykę informacyjną ESPN, która jeszcze niczego w tej sprawie oficjalnie nie ogłosiła. Razem z Van Gundym komentowali 17 finałów NBA. Jackson opuścił dwa sezony, gdy był trenerem Golden State Warriors. Zastępował go wówczas Steve Kerr, który również radził sobie w tej roli świetnie. Między innymi za tę pracę Mike Breen został włączony do Galerii Sław w Springfield.
– To byli wymarzeni partnerzy. Wszystkie nagrody, które zdobyliśmy wynikały z naszej wspólnej pracy – mówi dalej Breen. – Naprawdę uważam, że to dzięki tej dwójce odniosłem sukces. Zapewniali wszystko, czego potrzebowałeś od ekspertów. Byli mądrzy, byli zabawni, mieli wiedzę na temat sportu, tworzyli opinie. Kochali sport, ale nie bali się go krytykować. […] Skończyliśmy właśnie finały, z których byliśmy bardzo dumni ze świetną historią Denver, które zdobyło swoje pierwsze mistrzostwo. Trudno mi przełknąć, że to się skończyło w ten sposób – skończył.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET