Kim Dzong Un miał pozytywnie wpłynąć na politykę otwartości Korei Północnej na wartości płynące m.in. z zachodu. Studiował w Szwajcarii i poznał świat z zupełnie innej strony niż jego rodzina, co miało pomóc mu zmienić historię kraju. Jednym z narzędzi miał być dla przywódcy kraju Dennis Rodman, z którym ten się „zaprzyjaźnił”. Dorastając Kim Dzong Un był kibicem Chicago Bulls. 


Dennis Rodman poleciał do Korei Północnej w 2013 roku, co było bardzo głośnym wydarzeniem w kręgach politycznych, bowiem rzadko przywódca tego zamkniętego państwa decydował się na gości dyplomatycznych, a takim poniekąd Rodman był. Legenda Chicago Bulls wspomina tamten wyjazd i zdradza jego kulisy w jednym z ostatnich wywiadów. Do tej pory panuje przekonanie, że Rodman zna Kim Dzong Una lepiej niż cały amerykański rząd, który od lat próbuje łagodzić relacje i szukać nici porozumienia. 

Naprawdę dużo ze sobą rozmawialiśmy – mówi Rodman. – Pojechaliśmy na jedną z jego wysp, gdzie ma ośrodek narciarski. Były tam samoloty i helikoptery. Wszędzie z tym dzieciakiem jeździłem. Siedzieliśmy i rozmawialiśmy o cygarach i traktował mnie, jakbyśmy się znali od lat – dodaje legenda Bulls. – Zawsze się upewniał, czy wszystko jest dla mnie w porządku. Urządził imprezę na stadionie i przywitało mnie 140 tys. ludzi. Wyszedłem na scenę i zaczął mi bić brawo. Woził mnie swoim samochodem, by znaleźć dla mnie mieszkanie, w którym mógłbym żyć – mówi dalej Rodman. 

Zatem przywódca chciał, by Rodman został w Korei. Rodman musiał jednak odmówić, bo zaczął się obawiać, że już nigdy do Stanów Zjednoczonych nie wróci i jego obawy były jak najbardziej słuszne. Korea Północna utrzymuje bardzo nikłe stosunki dyplomatyczne z innymi państwami. Sądzono, że Kim Dzong Un spróbuje to zmienić, ale do tej pory kontynuował politykę swojego ojca, kilka razy wysyłając niepokojące sygnały, gdy jego armia testowała pociski nuklearne. Dlatego jego “przyjaźń” z Rodmanem jest tak niebywała. 

Rodman do Korei nie wrócił i na ten moment nie utrzymuje z Kim Dzong Unem relacji. Wspominając tamtą wizytę podkreśla jednak, że “był zszokowany”, jak wielką władzę ma w kraju jego lider. Odwiedził także jego żonę, a nowo narodzonemu dziecku przekazał koszulkę z 1991 roku. Można odnieść wrażenie, że niewiele osób jedzie do Korei tylko i wyłącznie po to, by poznać przywódcę kraju i spędzić z nim miło czas. Warto posłuchać opowieści Rodmana w rozmowie z Vladem Lyubovnym. 


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments