Deandre Ayton w ostatnich play-offach zaprezentował się dość przeciętnie w serii z Nuggets, przez co wielu fanów winiło go za porażkę. Sam zawodnik odniósł się do wydarzeń z ostatnich miesięcy. Jego zdaniem ludzie nie stoją już za nim, lecz jego zadaniem jest naprawić narrację wokół nazwiska Ayton.
Pierwszy wybór draftu z 2018 roku nie do końca spełnia oczekiwania co do swojej osoby i postawy, którą prezentuje na boisku. Bez wątpienia Phoenix Suns liczyło, że Ayton będzie tak szybko i tak dobrze rozwijał się jak również wybrani w tamtym roku w drafcie Luka Doncić, Trae Young, czy Shai Gilgeous-Alexander. 24-latek ma za sobą już 5 rozegranych sezonów NBA i właśnie szykuje się do rozpoczęcia szóstego. Jeśli chodzi o jeog ostatni sezon, zdobywał średnio 18 punktów na spotkanie. Do tego należy dołożyć równo 10 zbiórek na każdy mecz, co sprawia, że to były jego najlepsze rozgrywki od dołączenia do NBA.
Ostatni sezon regularny na papierze i po suchych statystkach może wydawać się całkiem solidny. Jednak musimy spojrzeć na jego formę w fazie pucharowej, gdzie Suns nie sprostali trudnemu wyzwaniu, jakim było starcie z Nuggets. Ayton kompletnie nie radził sobie z grą przeciwko Nikoli Jokiciowi, który całkowicie zdominował go pod koszem. W samych play-offach grał średnio ponad 31 minut na spotkanie, lecz dostarczał jedynie 13.4 punktów. Do tego dokładał 9.7 zbiórki na mecz. Seria przeciwko Denver Nuggets mocno ukazała braki, jakie Ayton ma jeszcze w swojej grze, a sam zawodnik odczuł mocno sytuacje ostatnich miesięcy o czym zdecydował się powiedzieć w Eyewitness News Bahamas.
– Czuję, że cały świat mnie nienawidzi, w pewnym sensie, myślę, że jestem graczem, którego wielu wini za wyniki, widzę to i czuję. Głównie nad czym pracuję od pięciu do sześciu dni w tygodniu, odkąd przegraliśmy, to po prostu motywowanie się do zmiany narracji tego, co ludzie o mnie myślą. Bo bez względu na to, jak to ująć, czuję się, jakbym nie miał fanów. I czuję to, bo cały świat tak mówi. Moim celem tego lata jest zmiana narracji. Po prostu odblokować czymkolwiek jest te uczucie i całkowicie skupić się na sobie – powiedział Ayton.
Wiele mówiło się o możliwej wymianie, lecz chyba nie każdy był zainteresowany zawodnikiem i jego kontraktem. Frank Vogel, który jest aktualnym szkoleniowcem Suns bardzo pozytywnie wypowiada się jednak o Aytonie – Myślę, że dzięki niemu możemy wiele zdziałać w ofensywie. Jest więc kluczową częścią tego, co zamierzamy osiągnąć w tym roku – Podnosi to bez wątpienia jedynkę draftu 2018 na duchu. Najprawdopodobniej Ayton zostanie w Suns i zacznie sezon jako podstawowy center. Jednak pojawiają się głosy np. ze strony Rica Buchera, że w przypadku słabego startu ekipy z Phoenix Deandre będzie pierwszym graczem do wymiany w zimie. Podkreślmy, że po ściągnięciu do zespołu Bradley’a Beala Suns są jednym z kandydatów do walki o tytuł.