Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to Jeremy Sochan ma przed sobą długą – i miejmy nadzieję owocną – karierę w NBA. Okazuje się, że nawet jeżeli pozostanie do samego jej końca w San Antonio Spurs, to niekoniecznie do końca będzie występować w AT&T Center – obecnej arenie „Ostróg”. Doniesienia zza oceanu sugerują, że klub z Teksasu rozważa możliwości przeprowadzki do innego obiektu.
On pewnego czasu o nowy obiekt walczą przedstawiciele San Antonio Missions, czyli tamtejszej drużyny baseballowej, która na co dzień występuje w Minor League Baseball (Texas League) jako zespół afiliacyjny San Diego Padres. Sytuację tę wykorzystać mogą jednak również San Antonio Spurs, dla których może być to okazja na zapewnienie sobie nowego obiektu.
Missions pragną wybudowania nowego obiektu w okolicach centrum miasta, co pozwoliłoby na zwiększenie zainteresowania sportem i zespołem. „Podłączyć” do projektu mogą się również Spurs, którzy od 2002 roku swoje spotkania rozgrywają w oddalonym o ponad 5 kilometrów od „downtown” AT&T Arena.
Dziennikarze San Antonio Express News donoszą, że grupy właścicielskie obu zespołów są już po wstępnych rozmowach w sprawie projektu, który zbliżyłby do siebie sporty, gwarantując jednocześnie łatwy dostęp do wszelkich restauracji czy barów. Plan budowy tego typu obiektów zakłada zagwarantowanie kibicom dodatkowej rozrywki poza zwykłym wyjściem na mecz. Obecnie osoby, które wybierają się na mecze Spurs lub inne wydarzenia w AT&T Center, najczęściej dojeżdżają do obiektu samochodami i opuszczają go kilka chwil po zakończeniu spotkania.
– Ludzie rozmawiają o nowej hali dla Spurs w centrum miasta. […] Myślę, że robią już wstępne poszukiwania, czy coś takiego miałoby w ogóle sens. Nie chcieliby zaczynać rozmów, gdyby liczby się nie dodawały – komentuje Eddie Aldrete, który prowadził kampanię na rzecz publicznego finansowania AT&T Center.
Plan nowej hali dla Spurs mogą pokrywać się z rozwojem zespołu, który ma przyspieszyć wybór Victora Wembanyamy z pierwszym wyborem. Młody trzon ekipy z Teksasu za kilka lat może włączyć się do walki o najwyższe cele. Należy mieć jednak na uwadze, że obecna umowa Spurs z AT&T Center obowiązuje do 2032 roku. Dziewięć lat powinno wystarczyć jednak na przygotowanie nowego obiektu. Podobny plan realizują już Philadelphia 76ers, którzy do nowegj hali mają przenieść się dopiero w 2031 roku.
Przeniesienie Spurs do centrum miasta i stworzenie tam wspomnianych wyżej dodatkowych atrakcji może być korzystne również dla dzielnicy biznesowej, która od wybuchu pandemii COVID-19 boryka się z różnego rodzaju problemami. Wygląda zatem na to, że na nowym obiekcie skorzystaliby nie tylko Spurs i Missions.
Rozstanie ze Spurs byłoby jednak prawdopodobnie gwoździem do trumny dla AT&T Center. By obiekt mógł w dalszym ciągu funkcjonować, właściciele musieliby znaleźć nowego najemcę, co przy ograniczonej liczbie profesjonalnych zespołów sportowych w San Antonio mogłoby okazać się wielce problematyczne.
– Jesteśmy już w trakcie procesu rozwoju strategii, by zatrzymać Spurs w AT&T Center. […] Budowa nowego obiektu dla Missions wydaje się atrakcyjną propozycją, by wzbogacić centrum miasta. Właściciele muszą jednak udowodnić, że projekt będzie opłacalny dla osób płacących podatki – komentuje Peter Sakai, sędzia Bexar County, czyli właściciela obiektu.
Spurs przenieśli się do AT&T Center (wówczas SBC Center) w 2002 roku, opuszczając tym samym legendarne Alamodome. W obecnym obiekcie zdobywali mistrzowskie tytuły w 2003, 2005, 2007, 2013 oraz 2014 roku.
Warto nadmienić również, że od kolejnego sezonu treningi pod okiem Gregga Popovicha odbywać się będą w nowych obiektach treningowych. Budynki o łącznej wielkości ponad 134 tysięcy stóp kwadratowych wymagały inwestycji ponad 500 milionów dolarów. To właśnie tam SAS rozpoczną obóz treningowy przed nadchodzącymi rozgrywkami. W styczniu przyszłego roku otwarte mają zostać tam również klub oraz restauracja Spurs, z kolei w kwietniu biura medyczne. Cały obiekt będzie najnowszy i najnowocześniejszy w całej NBA.
Wspieraj PROBASKET
