Bez wątpienia jedną z bardziej aktywnych drużyn podczas off-season jest Boston Celtics. Dokonali kilka znaczących ruchów, które mają pomóc im zdobyć upragnione mistrzostwo w następnych rozgrywkach. Isiah Thomas jest przekonany, że to właśnie przyszły sezon będzie dla nich zwycięski.
Boston Celtics mocno przepracowali dotychczasowy okres na rynku transferowym. Doskonale wiemy, że na upragnione mistrzostwo czekają od 2008 roku, więc to już 15 lat odkąd ostatni raz triumfowali w play-offach NBA. Okres tego oczekiwania w połączeniu z trzonem składu, który udało się zbudować, na pewno poruszyło klubem, by zaryzykować i dokonać głośnych wymian. Bez wątpienia takim ruchem była wymiana, w której odszedł wieloletni i oddany zawodnik, jakim był Marcus Smart. W jego miejsce w klubie pojawił się center z Waszyngtonu – Kristaps Porzingis. O samej wymianie i o jej szczegółach możecie jeszcze raz przeczytać tutaj.
– Może to właśnie Kristaps Porzingis jest tym brakującym elementem. Mają już wszystkie kawałki tej układanki, by wygrać wszystko. Musieli wymienić Smarta, lecz rdzeń zespołu nadal jest nienaruszony. Pomyślcie, jak świetnie sobie radzą Tatum i Brown w tak młodym wieku. Niewielu młodych ludzi potrafi się tak prezentować bez zdobytego mistrzostwach. Byli w tylu finałach konferencji i w finale NBA. To dość niezwykłe, że tak długo pukają do drzwi z tytułem, a jeszcze go nie zdobyli – przyznał Thomas.
Do nowego sezonu NBA jeszcze jest sporo czasu, lecz legenda Detroit Pistons ma już swoje typy na mistrza. Pozyskanie Kristapsa i dołączenie go do zgranego już rdzenia zespołu może przynieść efekty. Sam Thomas w tym samym wywiadzie przyznał, że wśród faworytów do tytułu widziałby jeszcze Phoenix Suns – Odkąd Mat Ishbia stał się większościowym właścicielem, w kilka miesięcy postawił drużynę w pozycji kandydata do tytułu. Trzeba podkreślić, że zrobił to w takim krótkim czasie – powiedział Isiah.