Kobe Brown rzucił 35 punktów i poprowadził Los Angeles Clippers do wygranej nad Philadelphia 76ers. Jego drużyna odrobiła 21 punktów straty z trzeciej kwarty. Aleksander Balcerowski wyszedł w pierwszej piątce Boston Celtics, ale jego drużyna od początku nie była w stanie nadążyć za New York Knicks. Sytuacja zmieniła się nieco dopiero po zmianie stron. Polak zagrał nieźle, notując 11 punktów i sześć zbiórek. Wciąż niepokonani są Utah Jazz.
Na rozgrzewkę polecamy zerknąć na wyczyn Sabriny Ionescu z New York Liberty, która w konkursie rzutów za trzy WNBA, ustanowiła nowy rekord konkursu. W finałowej rundzie zdobyła 37 punktów i spudłowała zaledwie dwie próby.
Przechodząc do ligi letniej w Las Vegas.
Washington Wizards – Oklahoma City Thunder 105:89
- Thunder nie byli w stanie przeciwstawić się zbalansowanemu atakowi Wizards. Ekipa z Waszyngtonu trafiła aż 57% rzutów zza łuku. Najwięcej punktów dla przegranych rzucił Jared Butler, który skończył zawody z 22 oczkami, czterema asystami i trzema zbiórkami. Trafił też cztery z ośmiu prób zza łuku. Dla Wizards 22 punkty zdobył Johnny Davis.
- Do przerwy Wizards prowadzili sześcioma punktami i wyglądali jak zespół, który dzisiaj odniesie zwycięstwo. Thunder próbowali zbliżyć się z wynikiem, ta sztuka im się udawała, ale za każdym razem Wizards byli w stanie odpowiedzieć. Wizards wygrali drugi mecz w trwającej lidze letniej, Thunder z kolei po raz drugi musieli uznać wyższość rywali.
Philadelphia 76ers – Los Angeles Clippers 91:102
- Kobe Brown rzucił 35 punktów, miał osiem zbiórek, trzy asysty, cztery przechwyty i dwa bloki. Trafił 13 z 19 rzutów, w tym siedem z 10 prób zza łuku. Był to jeden z najlepszych występów pojedynczego zawodnika w trwającej lidze letniej. Clippers wygrali, choć jeszcze w trzeciej kwarcie przegrywali różnicą 21 punktów. O końcowym wyniku zadecydowała czwarta kwarta, wygrana przez zawodników z Los Angeles 30:13.
- Skrzydłowy, który trafił do Clippers w pierwszej rundzie draftu, pokazuje, że będzie walczył o większą rolę także w sezonie regularnym. Dzisiaj był nie tylko koszmarem dla obrony 76ers, ale pokazał także przebłyski solidnej gry w obronie, szczególnie jeśli chodzi o zbieranie piłki.
New York Knicks – Boston Celtics 97:89
- Aleksander Balcerowski ponownie wyszedł w pierwszej piątce Celtics, ale jego drużyna od samego początku wyglądała dość niemrawo. Z kolei Knicks grali na tyle dobrze, że nawet obecny na trybunach trener Tom Thibodeau się uśmiechał. Gracze z Nowego Jorku prowadzili w drugiej kwarcie już różnicą 20 punktów. I choć w drugiej połowie Celtics udało się nieco zmniejszyć straty, to Knicks za każdym razem byli w stanie skutecznie odpowiedzieć.
- Balcerowski rzucił 11 punktów i zebrał sześć piłek. Miał asystę, przechwyt i blok. Jego rola w ofensywie ponownie sprowadzała się do operowania w okolicach obręczy, oddał też jeden, niecelny, rzut za trzy. Z Polakiem na parkiecie Celtics byli o trzy punkty lepsi od rywali. W Knicks brylował Charlie Brown Jr., autor 27 punktów, siedmiu zbiórek i pięciu asyst. Trevor Keels dołożył 20 oczek.
🇵🇱 Olek Balcerowski w nocy przeciwko Knicks: 11 punktów (3-5 FG, 5-7 FT), 6 zbiórek i kilka dobrych podań w 25 minut gry. Czwarty solidny występ z rzędu. A dziś mecz piąty i ostatni. #nbapl #plkpl #koszkadra
— Tomek Kordylewski (@Timi_093) July 15, 2023
🇺🇸 Highlights of Olek Balcerowski vs Knicks: pic.twitter.com/uOqFmtcAPe
Indiana Pacers – Dallas Mavericks 91:112
- Mavs potrzebowali wygranej 27 punktami, by marzyć o awansie do play-offów i choć w końcówce byli blisko, to ostatecznie ta sztuka im się nie udała. OMax Prosper rzucił 18 punktów, miał pięć zbiórek i przechwyt. Prosper dominował przede wszystkim warunkami fizycznymi, znacznie przewyższając w tym elemencie młodych zawodników. Taka gra z pewnością pozwoli mu na wywalczenie miejsca w rotacji w sezonie regularnym.
- A.J. Lawson z Mavs, który do tej pory miał problem w ofensywie, dzisiaj rzucił aż 24 punkty. Kolejny raz pokazał się z dobrej strony po bronionej stronie parkietu.
- Niekiedy zdarzają się też takie sytuacje.
Denver Nuggets – Miami Heat 112:81
Detroit Pistons – San Antonio Spurs 79:73
- Pistons do wygranej poprowadził duet debiutantów – Ausar Thompson i Marcus Sasser. Thompson miał 18 punktów i 14 zbiórek, Sasser dołożył 10 oczek, a Malcolm Cazalon zgromadził na swoim koncie 16 punktów. Sasser trafił floatera na 3 minuty i 52 sekundy przed końcem, dając Pistons dwupunktowe prowadzenie.
- Dla Spurs 19 punktów i 11 zbiórek zanotował Dominick Barlow. Sidy Cissoko, który do NBA trafił w drugiej rundzie draftu, zdobył sześć punktów, miał pięć zbiórek i dwa bloki.
Phoenix Suns – Utah Jazz 93:97
- Jazz przegrywali w czwartej kwarcie już ośmioma punktami, ale ostatecznie byli w stanie wrócić i wygrać czwarty mecz w tej lidze letniej. Z bilansem 4-0 awansowali do półfinałów play-offów. Zagrają w nim z Houston Rockets. W drugim półfinale zmierzą się Cleveland Cavaliers i Brooklyn Nets.
- Johnny Juzang rzucił dla Jazz 24 punkty, miał siedem zbiórek i cztery asysty. Luka Samanić dołożył 22 oczka, sześć zbiórek i cztery asysty. Dla Suns 23 oczka zdobył Grant Sherfield.
Los Angeles Lakers – Memphis Grizzlies 69:100
- David Roddy rzucił 21 punktów, Jake LaRavia dołożył 21 oczek, a Grizzlies zaczęli szybko odjeżdżać Lakers. Później już do końca meczu nie musieli się martwić o końcowy wynik. Ich przewaga już do przerwy wynosiła 29 oczek. Dla Lakers 15 punktów zanotował LJ Figuroa, a 14 oczek dołożył Cole Swiger. Jalen Hood-Schifino, 17. wybór tegorocznego draftu, trafił zaledwie trzy z 17 rzutów z gry w drodze do ośmiu punktów.
***