Dennis Rodman należy do Galerii Sław, był najprawdopodobniej jednym z najlepiej zbierających piłki graczem w historii ligi oraz pierwszą tak „kolorową” osobowością w NBA.
Dennis Rodman przez trzy sezony grał u boku Michaela Jordana, podczas których zdobył trzy mistrzowskie pierścienie, po czym na krótko trafił do Los Angeles Lakers, gdzie stał się kolegą z drużyny Kobe Bryanta.
Popularny Robak postanowił w jednym z wywiadów poruszyć sprawę gry u boku Jordana i Bryanta i pozwolił sobie na pokazanie różnić, jakie dostrzegł w ich grze.
– Myślę, że Michael był bardziej zdeterminowany, by wygrywać. Nienawidził przegrywać, dlatego przejął kontrolę nad wygrywaniem, daję mu przewagę właśnie w tym aspekcie. Jordan miał wolę wygrywania od samego początku, kiedy tylko pojawił się w NBA, podobnie miał Scottie Pippen, a Bryant stał się taki z czasem, próbował naśladować Michaela, czerpał z jego gry wiele inspiracji.
– Kobe był dla mnie podczas gry trochę jak gimnastyk, a Jordana porównałbym w tym wypadku do tancerza baletowego, ponieważ przez większość czasu wszystko robił na palcach. Kiedy robił to wszystko, zawsze mogłeś czekać na wielkie bum i nagłe uderzenie, które trafiało w naszych rywali, wszystko, co robił, było wykonywane naturalnie z gracją – dodał Rodman
Przez lata wielu fanów, analityków porównywało Jordana i Bryanta, jedno jest absolutnie pewne, obaj mieli wielką wolę zwycięstwa i odrzucali od siebie możliwość porażki i to doprowadziło ich do sukcesów, które zdołali osiągnąć grając w NBA.
Dennis Rodman w barwach Chicago Bulls rozegrał w sumie 199 meczów, spędzał w nich na parkiecie średnio 34,6 minuty. W tym czasie silny skrzydłowy notował 5,2 punktu, 15,3 zbiórki oraz 2,8 asysty na spotkanie. W Los Angeles Lakers Robak spędził dużo mniej czasu i zdołał rozegrać zaledwie 23 spotka w barwach Jeziorowców. Trudny charakter gracza spowodował, że organizacja zdecydowała się na rezygnację z jego usług. Podczas przygody w Lakers spędzał on na parkiecie średnio trochę ponad 28 minut i notował 2,1 punktu, 11,2 zbiórki oraz 1,3 asysty.
Po przygodzie w Los Angeles Lakers na zatrudnienie Rodmana zdecydowali się jeszcze Dallas Mavericks, jednak tam rozegrał jeszcze mniej spotkań, bo zaledwie 12, po czym został zwolniony. Próbował jeszcze znaleźć angaż w NBA, ale nikt nie zdecydował się na zatrudnienie kontrowersyjnego silnego skrzydłowego.