Cały koszykarski świat czekał na debiut Victora Wembanyamy w NBA. Cały koszykarski świat z uwagą spoglądał na Las Vegas, gdzie młodzi koszykarze rozpoczęli zmagania w Lidze Letniej. W pojedynku dwóch czołowych picków tegorocznego draftu Francuz nie zachwycił, pozostawiając niedosyt kibicom San Antonio Spurs.


Minęło niespełna 9 miesięcy od momentu, gdy Victor Wembanyama po raz ostatni zaprezentował się amerykańskiej publiczności. W dwóch meczach pokazowych przeciwko G League Ignites Francuz zdobył 73 punkty, rozstrzygając wczesną rywalizację ze Scootem Hendersonem o pierwszy pick tegorocznego draftu i zadziwiając koszykarską publiczność z całego świata.

Po ponad 250 dniach Wemby powrócił do rywalizacji na kontynencie amerykańskim, tym razem już jako zawodnik San Antonio Spurs. Po opuszczeniu przedsmaku Ligi Letniej w postaci miniturnieju Salt Lake City Calssic, w spotkaniu przeciwko Charlotte Hornets wszyscy czekaliśmy nie tylko na debiut Victora, ale i bezpośredni pojedynek z nieradzącą sobie dotychczas najlepiej dwójką draftu Brandonem Millerem.

Pierwszy oficjalny mecz Francuza w barwach ekipy z San Antonio odbił się bez większego echa. Wembaynyama spędził na parkiecie 27 minut, zdobywając w tym czasie 9 punktów na skuteczności 2-13 z gry, trafiając 1 z 6 oddanych prób zza łuku. W pierwszej kwarcie, po premierowym trafieniu and-one Victora, podczas wykonywania rzutu osobistego z trybun dało się jednak słyszeć okrzyki „MVP, MVP”.

Myślę, że mimo wszystko wykonał dobrą robotę – powiedział Matt Nielsen, główny trener Spurs w Summer League. -Oczywiście, jest na nim skupiona duża uwaga, dochodzą do niego bodźce zewnętrzne. Ale fizyczność, to było coś, co pomogło mu tego wieczoru. Myślałem, że całkiem nieźle wykorzystywał swoje przewagi – dodał.

Do swojego dorobku Victor dodał 8 zbiórek, 3 asysty i 5 bloków, kończąc mecz z 3 stratami na koncie, na wskaźniku +4. Zawodnik publiczności zgromadzonej w Thomas & Mack Center w Las Vegas kilkukrotnie zdążył pokazać próbkę swojego panowania nad piłką, jednak tym, co zawiodło go dziś najbardziej, była niemoc rzutowa.

Spurs grali na podkoszowego wiele akcji, dając mu przestrzeń do odnalezienia się w grze, w nowej rzeczywistości spod znaku NBA. Co ważne, mimo braku skuteczności zawodnik nie bał się oddawać kolejnych rzutów z wypracowanych, nieforsowanych pozycji. Mimo 5 bloków na koncie Wemby’ego, młodzi gracze Hornets nieobawiali się bezpośrednich mismatchów na Francuza, często wyciągając go z pomalowanego, grając akcje 1-na-1, które zazwyczaj przynosiły im powodzenie.

Przed siedzącym na trybunach Kareemem Abdul-Jabbarem Spurs odnieśli zwycięstwo 76-68 zapewniając sobie pierwszą wygraną w tegorocznej Lidze Letniej. 20 oczek dodał dla drużyny Julian Champagnie a 17 Malahi Branham. Brandon Miller zanotował 16 punktów na skuteczności 5-15 z gry wraz z 11 zbiórkami.

Mówi się, że Victora Wembanyamę zobaczymy jeszcze w niedzielnym spotkaniu przeciwko Portland Trail Blazers. Starcie ze Scootem Hendersonem, jeżeli rozgrywający wróci do gry doznanym w piątek urazie ramienia, ma być ostatnią szansą na zaspokojenie niedosytu po debiucie dla podkoszowego przed skupieniem się na przygotowaniach do nowego sezonu.

Obserwuj mnie na Twitterze -> Maks Kaczmarek (@maks_kacz) / Twitter


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    27 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments