Dillon Brooks podpisał czteroletnią umowę wartą 80 mln dol. z Houston Rockets – poinformował portal ESPN. Oprócz tego do Teksasu powędrowało kilka innych nazwisk, które mają stanowić wzmocnienie i dać młodej drużynie bezcenne doświadczenie. Roczna pensja Brooksa ma maleć wraz z kolejnymi latami – dodał dziennikarz Adrian Wojnarowski.
Oprócz Dillona Brooksa w nocy z soboty na niedzielę czteroletni kontrakt wart 32 mln dol. podpisał podkoszowy Jock Londale, który poprzedni sezon kończył jako gracz Phoenix Suns. Tylko pierwszy rok umowy Australijczyka jest gwarantowany. Tymi dwoma umowami oraz wcześniejszym podpisaniem Freda VanVleeta Houston Rockets dają jasny sygnał, że pod wodzą nowego trenera Ime Udoki, są gotowi na wykonanie znacznego kroku naprzód.
27-letni Brooksa całą dotychczasową karierę spędził w Memphis Grizzlies, którzy w 2017 r. wybrali go z 45. numerem draftu. W tym czasie stał się kluczowym zawodnikiem w rotacji trenera Tylera Jenkinsa i zdobył uznanie jako jeden z najlepszych obrońców na pozycji skrzydłowego w NBA. Potwierdzeniem tego jest wybór Brooksa do drugiej najlepszej piątki obrońców ostatniego sezonu regularnego. W poprzednich rozgrywkach Brooks zgodził się na mniejszą rolę w ataku i osiągał średnio 14,3 punktu, oddając średnio 13,6 rzutów na mecz.
Mimo widocznych zalet Brooksa Grizzlies zdecydowali się nie przedłużać z nim kontraktu. Było to pokłosie nie tylko jego złej selekcji rzutowej, ale także zachowanie poza parkietem. Zespół ogłosił decyzje o tym, że nie będzie się starał o zostawienie Brooksa w składzie zaraz po tym, jak Grizzlies odpali w pierwszej rundzie play-offów z Los Angeles Lakers. W trakcie tej serii Brooks zasłynął tym, że nazwał LeBrona Jamesa „starcem”. W trakcie rywalizacji z Lakers trafił zaledwie 31,2 proc. rzutów z gry. NBA nałożył też na niego grzywnę w wysokości 25 tys. dol. po tym, jak gracz odmówił udziału w spotkaniu z mediami po przegranej serii.
Dla Londale’a z kolei to pierwszy wielki kontrakt w NBA. Podkoszowy spędził cztery lata na uczelni, a później grał głównie poza granicami USA, także w Eurolidze. Zadebiutował w NBA w barwach San Antonio Spurs w 2021 r. W ostatnich play-offach notował średnio 6,6 punktu i 4,4 zbiórki na mecz. Australijczyk może być dobrym zmiennikiem na pozycji środkowego. Dobrze zbiera i potrafi skończyć akcje przy obręczy.
Oprócz tego Rocekts sprowadzili też kilku weteranów. Jednoroczną umową z klubem związał się, aktualny mistrz NBA z Denver Nuggets, Jeff Green. Do Houston trafił też rozgrywający Patty Mills, reprezentacyjny kolega Londale’a.