Pau Gasol nie wierzy w sukces z Chicago, więc postawił na rozwiązanie, które daje mu więcej pewności. Weteran na kolejne dwa sezony dołączy do zespołu Gregga Popovicha w San Antonio. Z kolei Dallas Mavericks uzupełniają skład nazwiskami odpadającymi z rotacji wicemistrzów po decyzji Kevina Duranta.


Szanse na powrót Pau Gasola do Chicago były iluzoryczne. Hiszpan był jednym z tych, którzy nie widzieli przyszłości w wizji Freda Hoiberga. By powalczyć o kolejne mistrzostwo, zdecydował się na kontrakt z San Antonio Spurs. W przekroju kolejnych dwóch sezonów zarobi 30 milionów dolarów i jest nową opcją na pozycję nr 5 w pierwszym składzie Ostróg. To stawia Tima Duncana w mało komfortowym położeniu. Weteran jeszcze nie podjął decyzji w sprawie przyszłości. Jeżeli wróci by dograć swoją umowę, w kolejnym sezonie będzie pomagał drużynie jako rezerwowy.

W poprzednich rozgrywkach Gasol notował dla Bulls 16,5 punktu i 8,9 zbiórki. Nadal jest graczem, który regularnie dostarcza drużynie wysokie liczby. Poza tym może zarówno rozciągać grę na dystansie, jak i walczyć pod koszem. W kwietniu tego roku ściągnięcie Pau zasugerował ekipie z Teksasu jego brat – Marc Gasol. Bracia grają teraz w jednej konferencji, więc czeka ich więcej bezpośrednich rywalizacji. By dołączyć do Spurs, Gasol miał zrezygnować z 20-milionowej oferty Portland Trail Blazers.

Natomiast Dallas Mavericks w wymianie z Golden State Warriors ściągnęli środkowego Andrew Boguta. W zamian otrzymali wybór w drugiej rundzie draftu. Przez nową umowę dla Kevina Duranta, GSW nie jest w stanie przyjąć żadnego kontraktu, który obciążałby salary-cap. Bogut za kolejne rozgrywki zarobi niecałe 13 milionów dolarów, po czym trafi na rynek wolnych agentów. Jeżeli pozostanie zdrowy, na pewno pomoże rotacji Ricka Carlisle’a.

Z kolei Harrison Barnes zasili szeregi Mavs jako niezastrzeżony wolny agent. Warriors zrezygnowali z praw do zawodnika, tym samym zrzekli się swojej możliwości wyrównania oferty za niskiego skrzydłowego. W Dallas gracz podpisze 4-letnią maksymalną umowę gwarantującą mu 94 miliony dolarów. Zadaniem trenera drużyny będzie odblokowanie potencjału, który przez talent Curry’ego, Thompsona i Greena pozostawał mocno niewykorzystywany.

Jeszcze w trakcie sezonu pojawiły się sugestie, że zmiana drużyny wyjdzie Barnesowi na dobre, bo dostanie szansę na przedstawienie się w zupełnie innych okolicznościach, docelowo – bardziej mu sprzyjających. To świetny defensor, ale dysponuje także rzutem za trzy oraz niezłym kozłem. Swój ostatni sezon z Warriors zakończył notując 11,7 punktu, 4,9 zbiórki i 1,8 asysty na skuteczności 46,6 FG% oraz 38,3 3PT%.

To jednak nie koniec ruchów Mavericks. Do rotacji zespołu dołączy na dwa lata Seth Curry. Brat Stephena ma za sobą dobry sezon w Sacramento, gdzie pełnił rolę ofensywnego gracza z ławki. Spędzał na parkiecie około 15 minut notując średnio 6,8 punktu na 45% skuteczności za trzy. Jeżeli nabierze regularności, może być znakomitym przechwytem dla Mavericks.

Natomiast New York Knicks postanowili zaryzykować i ściągnęli kolejnego gracza, którego zdrowie budzi wątpliwości. Brandon Jennings podpisał z zespołem na rok za 5 milionów dolarów i będzie wsparciem na pozycję nr 1 dla Derricka Rose’a. Jennings w poprzednim sezonie wrócił po zerwaniu ścięgna Achillesa. Przed doznaniem kontuzji rozgrywał jedne z najlepszych tygodni w karierze. Gdy wrócił, brakowało mu dynamiki i szybkości.

To kolejny eksperyment Phila Jacksona. Jeśli Brandon okaże się niezdolny do wykonywania swoich zadań jako zmiennik na pozycję nr 1, albo zostanie przehandlowany jeszcze w trakcie rozgrywek, albo strony po sezonie gry się pożegnają. Brandon to przede wszystkim punktujący. Jego zadania w dużej mierze będą skupione na tym, by wyjść i kreować szybką grę. W 25 meczach po transferze do Orlando notował 7 punktów, 4 asysty trafiając 34,6 3PT%.

Knicks podjęli także decyzję w sprawie Langstona Gallowaya i Lance’a Thomasa. Ten pierwszy trafi na rynek wolnych agentów jako niezastrzeżony gracz, ponieważ Knicks nie zaproponowali mu oferty kwalifikacyjnej. Drugi natomiast uzgodnił warunki skromnego 3-letniego kontraktu, za który zarobi 6 milionów dolarów. Thomas wychodzi z sezonu, w którym notował 8,2 punktu na 44,2% z gry i 40,4% za trzy.

NBA: Durant w Warriors. “Jeśli nie możesz ich pokonać, dołącz do nich”


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    11 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments