Jednego z kluczowych zawodników mogą stracić tego lata Denver Nuggets. Chodzi o Bruce’a Browna, który był niezwykle ważną postacią dla ekipy z Kolorado podczas ich mistrzowskiego marszu. Według ostatnich doniesień 26-latkiem bardzo mocno zainteresowani są Lakers.
Po porażce w finałach konferencji urosły apetyty fanów Los Angeles Lakers, którzy zaliczyli naprawdę udaną fazę play-off NBA, żegnając się z rywalizacją dopiero w starciu z późniejszymi mistrzami. Lakers chcą więc utrzymać trzon zespołu, ale też rozglądają się za wzmocnieniami. Priorytetem na to lato jest dla nich podpisanie nowych umów z takimi zawodnikami jak Austin Reaves czy Rui Hachimura. We wtorek władze klubu zrobiły zresztą pierwszy krok w tym kierunku.
Teraz okazuje się, że kalifornijska ekipa chce też powalczyć o solidne nazwiska na rynku wolnych agentów. Lakers będą mieli najprawdopodobniej do dyspozycji pełny wyjątek mid-level o wartości 12 milionów dolarów za pierwszy rok gry i tym właśnie zamierzają kusić zawodników. Na ich liście życzeń znalazł się ponoć m.in. Bruce Brown, czyli tegoroczny mistrz NBA w barwach Denver Nuggets.
Informacje o zainteresowaniu ze strony Lakers przekazał w środę Mike Singer z Denver Post, który w sprawach związanych z Nuggets jest z reguły bardzo dobrze zorientowany.
One team with significant interest in signing Bruce Brown away from Denver is the Los Angeles Lakers, multiple sources told @denverpost.
— Mike Singer (@msinger) June 28, 2023
The Lakers could offer him the full MLE ($12.3M annually). Nuggets can only offer up to $7.8M this year.
Singer zwraca uwagę na to, że Nuggets w przeciwieństwie do Lakers nie będą w stanie zaoferować 26-latkowi tak dużych pieniędzy. Maksymalna oferta od ekipy z Kolorado dla Browna może wynieść niecałe 8 milionów dolarów za pierwszy rok gry. Zawodnik co prawda zaraz po zakończeniu finałów mówił, że chciałby zostać w Denver, ale potem zdecydował się odrzucić wartą 6.8 miliona dolarów opcję gracza, by przetestować jednak rynek.
Brown trafił do Nuggets latem ubiegłego roku i okazał się niezwykle ważnym wsparciem dla Jokica i Murraya. W sezonie zasadniczym wystąpił w 80 spotkaniach, notując średnio 11,5 punktu, 4,1 zbiórki oraz 3,4 asysty na mecz. Odegrał też bardzo ważną rolę w trakcie fazy play-off oraz w finałach, dzięki czemu mógł świętować pierwsze w karierze mistrzostwo, a teraz może szykować się na podwyżkę zarobków.