Ważne decyzje podjęły we wtorek władze Los Angeles Lakers w sprawie kilku swoich istotnych graczy. Jarred Vanderbilt zostaje w Los Angeles na dłużej, a Austin Reaves oraz Rui Hachimura wejdą na rynek jako zastrzeżeni wolni agenci, dzięki czemu Lakers będą mieli prawo wyrównać ewentualne złożone im oferty.
Zaraz po zakończeniu sezonu generalny menedżer Rob Pelinka zapowiadał, że jego celem jest, aby Los Angeles Lakers utrzymali mniej więcej ten sam trzon drużyny, która doszła aż do finałów konferencji w minionej fazie play-off NBA. Kalifornijska drużyna pokonała najpierw Memphis Grizzlies, a następnie Golden State Warriors i dopiero w pojedynku z późniejszymi mistrzami, czyli z Denver Nuggets, nie miała większych szans.
Lakers wiedzą jednak, że udało im się znaleźć coś dobrego z tą grupą zawodników. Sęk w tym, że kilku zawodników wypełniło właśnie swoje kontrakty i będzie szukać nowych. Wśród nich są przede wszystkim Austin Reaves oraz Rui Hachimura, czyli dwóch bardzo istotnych zawodników z rotacji trenera Darvina Hama. We wtorek Lakers wystosowali jednak do obu tych graczy tzw. ofertę kwalifikacyjną, dzięki czemu obaj ci zawodnicy staną się zastrzeżonymi wolnymi agentami.
OFFICIAL: The Lakers extended qualifying offers to Rui Hachimura and Austin Reaves. As a result of the qualifying offers, Hachimura and Reaves become restricted free agents. pic.twitter.com/8jqkyr0TvY
— Los Angeles Lakers (@Lakers) June 28, 2023
W praktyce oznacza to, że Lakers będą mogli wyrównać każdą ofertę, jaką Reaves lub Hachimura zaakceptują, gdyby mieli dogadać się z jakimś innym klubem. Według ostatnich doniesień drużyna z Miasta Aniołów szczególnie zdeterminowana jest do zatrzymania w klubie Reavesa i władze klubu są ponoć przygotowane nawet na to, by wyłożyć na stół ponad 100 milionów dolarów, aby 25-letnia rewelacja ubiegłego sezonu została w Kalifornii.
We wtorek Lakers musieli też podjąć jeszcze jedną ważną decyzję w sprawie zagwarantowania kontraktu Jarreda Vanderbilta na przyszły sezon. Nie było jednak żadnych wątpliwości, że to zrobią, tym bardziej że Vanderbilt po transferze z Utah Jazz od razu wskoczył do pierwszej piątki i okazał się bardzo ważną postacią zespołu. Za przyszłe rozgrywki zarobi 4,7 miliona dolarów, a od 7 września będzie mógł podpisać 4-letnie przedłużenie o wartości 71 milionów.