Po pokonaniu w siedmiu meczach Boston Celtics Miami Heat szykują się już do bezpośredniej rywalizacji o mistrzostwo z Denver Nuggets. Zespół wkrótce może odzyskać ważnego zawodnika, który jeszcze kilka tygodni temu myślał już o kolejnym sezonie.
Tyler Herro rozgrywał dobry sezon regularny i miał być, obok Jimmy’ego Butlera, kluczową postacią składu Miami Heat w fazie posezonowej. Jednak 16 kwietnia, w meczu play-offów przeciwko Milwaukee Bucks, Herro doznał kontuzji prawej ręki. Prześwietlenie wykazało złamanie, co oznaczało dla zawodnika operację i około czterech/sześciu tygodni przerwy. W efekcie jego gra w play-offach stanęła pod dużym znakiem zapytania. Powrót był uzależniony od tego, czy Heat uda się awansować do wielkiego finału.
Po siedmiomeczowej batalii z Celtami z Bostonu ekipa z Miami dopięła swego i awansowała do bezpośredniej rywalizacji o pierścień. Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami Herro miał wrócić w okolicach 2 czerwca. Jak informuje obóz Heat powrót zawodnika lekko się jednak opóźni i nastąpi w okolicach zaplanowanego na 7 czerwca Game 3 przed własną publicznością.
Można domyślać się, że data jest ostrożna, ze względu na dobre funkcjonowanie aktualnego zespołu. Heat będą ostrożnie wprowadzać obrońcę do gry ze względu na jego braki w defensywie.
Finały NBA rozpoczynają się w nocy z czwartku na piątek. W trakcie sezonu regularnego Herro był trzecim najlepszym strzelcem Heat za Butlerem i Bamem Adebayo. W 67 meczach notował na swoje konto średnio 20,1 punktu, 5,4 zbiórki i 4,2 asysty trafiając 43,9% z gry oraz 37,8% za trzy. 23-letni Herro dopiero w 2027 roku trafi na rynek wolnych agentów, więc w Miami bardzo mocno liczą na to, że pomoże drużynie regularnie walczyć z czołówką ligi.
Obserwuj mnie na Twitterze -> Maks Kaczmarek (@maks_kacz) / Twitter