Bez względu na to, jak dobry jest Nikola Jokić, nie dałby sobie w play-offach rady, gdyby nie wsparcie Jamala Murraya, który prezentuje absolutnie znakomitą formę. Jeszcze parę lat temu Murray obawiał się o swoją przyszłość w Denver, ale Nuggets nie chcieli z niego rezygnować.
Zaraz po tym, gdy Denver Nuggets wygrali trzeci mecz serii z Los Angeles Lakers, Jamal Murray chciał przypomnieć wszystkim, że od chwały dzieli ich pięć zwycięstw i właśnie na tym drużyna powinna się teraz skupić. – Nie możemy tego wypuścić. Do mistrzostwa potrzebujesz szesnastu zwycięstw. Zostało nam pięć, a Lakers są na naszej drodze. Na pewno zrobią wszystko co w ich mocy, by wrócić i walczyć do końca – dodał Murray, świadomy tego, że zespół LeBrona Jamesa nie odpuszcza do końca.
Dla Jamala to szczególnie ważne. W 2021 roku wychowanek Kentucky doznał kontuzji kolana i miał przed sobą wizję długiej rehabilitacji. Trener Michael Malone opowiedział o tym momencie w trakcie konferencji prasowej po trzecim zwycięstwie Nuggets w serii z LA Lakers. – Dla Jamala bardzo ważne było to, by przebić poziom, jaki reprezentował w bańce. Pamiętam to doskonale, jak po meczu z Warriors [wtedy doznał kontuzji przyp. red.] byliśmy na lotnisku, a on miał łzy w oczach. Powiedziałem mu, że gdy wróci, to musi być jeszcze lepszym graczem – mówił Malone.
Murray był jednak całą sytuacją wyraźnie podłamany. Obawiał się, że Nuggets nie będą czekać i prędzej czy później po prostu z niego zrezygnują. Słowa, które wówczas trener Malone przekazał swojemu zawodnikowi, z pewnością pomogły mu ten najtrudniejszy okres przetrwać. – Spytał mnie, czy go oddamy, bo uważał, że jest “uszkodzonym dobrem” i go przehandlujemy. Wtedy go przytuliłem i powiedziałem, że nie ma takiej opcji, bo jest nasz. Uwielbiamy go i chcieliśmy mu pomóc wrócić do formy – mówił dalej trener Nuggets.
Dostał od zespołu dokładnie to, czego potrzebował – wsparcie. Pomimo kontuzji cały czas się rozwijał i w tym momencie nie ma śladu po tamtym dramatycznym urazie. Bez jego wkładu, Nuggets nie byliby w tym miejscu, jedno zwycięstwo od pierwszego w historii awansu do finału NBA. W 14 meczach bieżących play-offów Jamal notował na swoje konto średnio 27,9 punktu, 5,6 zbiórki, 6,2 asysty i 1,6 przechwytu trafiając 47,5% z gry i 41,2% za trzy. Gra najlepszą koszykówkę w karierze dokładnie wtedy, kiedy jego zespół najbardziej tego potrzebuje.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET