W sobotę 20 maja Jeremy Sochan obchodzić będzie 20. urodziny. Z tej okazji zapytaliśmy amerykańskich dziennikarzy o ich opinie na temat pierwszego sezonu Jeremiego w NBA. „Wielki talent, jest jak Manu Ginobili, drugi Draymond Green, nowy Dennis Rodman” to tylko niektóre z porównań. Przedstawiciele mediów nie ukrywają, że są bardzo pozytywnie zaskoczeni postępami, jakie zrobił Jeremy w ciągu sezonu. Z okazji 20. urodzin Sochana przypominamy też jego najlepsze mecze w NBA.
Dopiero od kilku dni wiemy, że Jeremy Sochan od nowego sezonu grać będzie z największą nową gwiazdą – francuskim olbrzymem Victorem Wembanyamą. Przed tym jak Spurs wylosowali numer 1 w loterii Draftu zapytaliśmy amerykańskich dziennikarzy, co sądzą o postępach Polaka i perspektywach na dalszy rozwój. Oto one:
Tim MacMahon, dziennikarz ESPN – https://twitter.com/espn_macmahon
Porównanie, które najczęściej słyszałem dotyczące Jeremiego Sochana, to Draymond Green – niesamowity obrońca, zdolny do pilnowania na każdej pozycji, który potrafi pełnić rolę rozgrywającego i organizatora gry w ataku.
Muszę przyznać, że nie oglądałem często meczów Spurs w tym sezonie, ale widziałem wystarczająco dużo Sochana, aby mnie zaintrygował. Zapytałem niedawno trenera Gregga Popovicha, co o nim sądzi. Krótka odpowiedź: kocha go.
Popovich powiedział o Sochanie: On jest twardzielem. Będzie świetnym zawodnikiem. Ma takie samo serce i jest tak samo waleczny jak Manu Ginobili. Jest atletyczny. Może grać na wszystkich pięciu pozycjach. Ma dopiero 19 lat, a robi bardzo wiele rzeczy bardzo dobrze. Ustawiony na jedynce rozgrywa, zbiera, biega do kontrataków, kończy akcje alley-oopami, a nawet trafia trójki, mimo że nie jest jeszcze dobrym strzelcem z dystansu. Zmienił swój styl rzutu osobistego na jedną ręką i poprawił skuteczność z 35% na 80%. Broni fizycznie, niezależnie od tego, z kim rywalizuje. Nie odpuszcza nikomu. Nie imponuje mu też nikt, przeciwko komu gra. Będzie świetnym zawodnikiem.
Jeff Garcia, dziennikarz stacji KENS5 z San Antonio – https://twitter.com/JeffGSpursZone
Jeremy Sochan to prawdziwe odkrycie. Niewielu spodziewało się, że będzie miał tak duży wkład w grę ofensywną. Bardzo się w tym obszarze rozwinął i już w debiutanckim sezonie stał się kluczowym zawodnikiem Spurs.
Jego mocne strony to umiejętność dostosowywania się do NBA (np. rzuty osobiste jedną ręką), ale będzie musiał nadal pracować nad rzutem z dystansu, podejmowaniem decyzji i rozgrywaniem piłki.
Wierzę, że Spurs spodziewają się, że będzie on ogromną częścią odbudowy drużyny i jego zdolność do gry na wielu pozycjach będzie mu służyć. Uważam, że to co widzieliśmy w debiutanckim sezonie Jeremiego, to dopiero początek jego ogromnego potencjału w NBA.
Tom Ziller, autor popularnego newslettera “Good Morning It’s Basketball” – https://twitter.com/teamziller
Jeremy Sochan może stać się bardzo dobrym zawodnikiem NBA. Już widać jego wszechstronność. Biorąc pod uwagę raporty skautów na jego temat grze na uczelni Baylor, to jego umiejętność zdobywania punktów jako debiutanta była zaskakująca.
Sochan utrzymuje szacowną średnią punktową na minutę, mimo pewnych oczywistych ograniczeń strzeleckich. Tam, według mnie, tkwi największa szansa na jego rozwój. Czuje się swobodnie decydując się na rzuty za trzy, ale nie trafia wystarczająco regularnie. Jeśli uda mu się podnieść skuteczność rzutów za trzy punkty do średniej ligowej, to w połączeniu z jego intuicją w ataku i obroną na miarę gracza z „NBA All-Defensive Team”, może osiągnąć bardzo wysoki poziom.
Sochan nie jest dokładnie taki jak Mikal Bridges, ale ta krzywa wzrostu powinna być podobna: stopniowo zwiększać odpowiedzialność za grę ofensywną, jednocześnie rozwijając rzut jako prawdziwą broń. Współpraca z Devinem Vasselem i nauka u boku Gregga Popovicha to prawdziwe atuty, choć warto byłoby mieć w drużynie dodatkowe talenty, aby nie wywierać zbyt dużego nacisku na Sochana zbyt wcześnie.
Eric Fritts, dziennikarz portalu “My San Antonio” – https://twitter.com/FrittsWrites
Przez cały swój debiutancki sezon Jeremy pokazał niesamowity wzrost swoich umiejętności zarówno w ataku, jak i w obronie. Jego gra ofensywna wciąż wymaga pracy, ale już udowodnił, że się bardzo szybko uczy, a Spurs wiedzą jak z nim pracować. To, co przyciąga uwagę bardziej niż cokolwiek innego, to jego osobowość. Jasne jest, że dla każdego z zespołu przebywanie z Jeremim jest czystą radością.
Josh Paredes, piszący dla Air Alamo, lokalnego portalu w San Antonio – https://twitter.com/Josh810
Jeremy Sochan miał bardzo udany sezon. To, co mi najbardziej zaimponowało, to sposób, w jaki rozwijał swoją grę. Wydawało się, że za każdym razem, z każdym meczem, gdy wchodził na parkiet, to prezentował nowe umiejętności.
Wszyscy wiedzieli, na co stać Jeremiego w obronie na podstawie jego występów na uczelni Baylor, ale jego nieustająca chęć doskonalenia się we wszystkich aspektach była widoczna od pierwszego dnia. Wszyscy robią „duże halo” wokół jego rzutów wolnych wykonywanych jedną ręką, ale uważam, że to doskonale podsumowuje jego gotowość do zrobienia wszystkiego, co konieczne, aby być jak najlepszym zawodnikiem.
Najbardziej zastanawiające jest czy biorąc pod uwagę technikę rzutu, to czy będzie w stanie stać się lepszym strzelcem. Widać, że nad tym pracuje, bo zmienił technikę podczas osobistych. Na pewno rzut z dystansu wymaga pracy.
Jest tak niesamowitym graczem w każdym aspekcie gry, że ma potencjał gwiazdy nawet jeśli jego rzut będzie tylko średni.
Jestem głęboko przekonany, że Jeremy powinien i będzie graczem Spurs przez całą karierę, chyba że wystąpią jakieś nieprzewidziane okoliczności. Jego wszechstronność po obu stronach parkietu to dokładnie to, czego potrzebuje ta drużyna, a całe miasto San Antonio już pokochało jego osobowość.
Tom Petrini, dziennikarz stacji KENS5 z San Antonio – https://twitter.com/RealTomPetrini
Było jasne w noc draftu, że Jeremy Sochan będzie doskonałym uzupełnieniem dla San Antonio. Udowodnił to przez cały swój debiutancki sezon. Umiejętności obronne i wszechstronność były jego głównym atutem po opuszczeniu uczelni Baylor, ale to, jak rozwinął swoją grę ofensywną zaimponowało mi najbardziej. Kiedy przeszedł na rzuty osobiste jedną ręką, wielu było zdziwionych, niektórzy się śmiali. Ale on się tym nie przejmował i poprawił swoją skuteczność nie tylko z linii rzutów wolnych, ale także zza linii trzypunktowej. Musi nadal pracować nad swoim rzutem, aby osiągnąć najwyższy poziom.
Było bardzo widoczne, że nawet jako nastolatek jest jednym z najważniejszych graczy w tej drużynie. Jego fryzura jest zewnętrznym wyrazem jego wewnętrznej prawdy, że robi swoje, niezależnie od opinii innych. Pod koniec sezonu, Gregg Popovich porównywał jego determinację i ambicję do Manu Ginobiliego. Jeremy to prawdziwy talent.
Noah Magaro-George, redaktor naczelny portalu Air Alamo – https://twitter.com/N_Magaro
Jeremy Sochan miał niezwykły debiutancki sezon. Przyszedł do NBA z reputacją specjalisty od obrony, ale pokazał umiejętności ofensywne. Podczas gdy wszyscy skupiali się na jego rzutach wolnych, to on rozwinął się zarówno jako podający, ale też strzelec.
Sochan był tak dobry w obronie, jak sugerowali skauci przed sezonem. Radził sobie na każdej pozycji i przyjmował nawet najtrudniejsze zadania, bo krył Stepha Curry’ego, Damiana Lillarda czy Giannisa Antetokounmpo.
Potrafił irytować przeciwników i frustrować gwiazdy ligi. Nigdy się nie cofał i nikogo się nie przestraszył. Był porównywany do Dennisa Rodmana. I choć powinien czuć się tym zaszczycony, to jednak wie, że jest w jego grze jest coś wyjątkowego i wykracza to znacznie dalej – poza kolorowe włosy i osobowość.
Jego wszechstronność po obu stronach boiska sprawia, że łatwo można sobie wyobrazić, jak polski talent odegra kluczową rolę w powrocie Spurs do grona drużyn, które co roku grają w play-offach.
Bruno Passos, dziennikarz z San Antonio – https://twitter.com/bouncepassos
Od samego początku trener Gregg Popovich mówił, że NBA nie zrobiła na Jeremim większego wrażenia i często mi się to przypomina, kiedy na niego patrzę. Jest niewzruszony, bo czuje się bardzo komfortowo na boisku. Ma doskonałe wyczucie, wie kiedy i gdzie się poruszać, nie boi się żadnego rywala. Zrobiło to na mnie duże wrażenie i uważam, że jego statystyki nie pokazują tego, czego byliśmy świadkami.
Najbardziej wyróżniającymi się cechami Jeremiego są jego wszechstronność i inteligencja koszykarska. Niezależnie od tego, czy potrzebujesz go do obrony rozgrywającego na całym boisku, czy centra pod koszem, czy do prowadzenia ofensywy Spurs, to on potrafi to robić. To rzadkie umiejętności. Poza tym, kiedy jest na boisku, to wszyscy wokół niego stają się lepsi.
Myślę, że będzie ważnym graczem nowych Spurs, bo już teraz jego umiejętności na boisku sprawiają, że gra na wysokim poziomie. Nie ma wielu zawodników w NBA, którzy łączyliby te cechy, które ma Jeremy, dlatego już teraz jest tak wysoko oceniany. Jeśli jeszcze rozwinie swoją grę w ataku, to stanie graczem wyjątkowym.
Ciekawostki na temat Jeremiego Sochana:
– Jeremy Sochan został najmłodszym zawodnikiem w historii Spurs (19 lat i 152 dni), który wyszedł w pierwszej piątce w pierwszym meczu sezonu zasadniczego oraz pierwszym debiutantem, który zagrał w otwierającym sezon spotkaniu od czasu Tima Duncana (1997 rok).
– Sochan został wybrany do 2023 Rising Stars podczas Weekendu Gwiazd. Reprezentant Polski podzielił losy Keldona Johnsona, który jako zawodnik Spurs dostąpił tego zaszczytu w 2021 roku. Jednocześnie Sochan jest dziesiątym zawodnikiem w historii klubu z San Antonio, który został wybrany do Rising Stars (“Wschodzących Gwiazd”), odkąd zostało ono wprowadzone w 1994 roku.
– Polak był liderem Spurs w zbiórkach w 10 meczach, w przechwytach w 11 spotkaniach, a w blokach w 12.
– Jeremy Sochan odnotował podwójną zdobycz punktową w 35 spotkaniach w tym sezonie. To najwięcej meczów z dorobkiem 10+ punktów jako debiutant w barwach Spurs od sezonu 2010/11, kiedy to Gary Neal rozegrał 40 takich meczów.
– 22 grudnia 2022 roku w meczu w Nowym Orleanie Sochan zdobył 23 punkty i miał dziewięć zbiórek oraz sześć asyst. Jedyni debiutanci Spurs, którzy odnotowali linijkę na poziomie 23/9/6 to David Robinson (sezon 1989/90) i Tim Duncan (sezon 1997/98).
– Tylko pięciu nastolatków w historii NBA zdobyło co najmniej 30 punktów i miało co najmniej osiem zbiórek oraz co najmniej pięć asyst w jednym meczu: LeBron James (6), Kevin Durant (2), Luka Doncić (3), Zion Williamson (1) i Jeremy Sochan (1).
– Sochan stał się pierwszym i jedynym nastolatkiem w historii San Antonio Spurs, który zdobył co najmniej 30 punktów w jednym meczu.
– Sochan jest piątym debiutantem w historii Spurs, który zdobył co najmniej 30 punktów w jednym meczu. Pozostała czwórka to: Tim Duncan, David Robinson, Willie Anderson i Greg Anderson.
– Sochan jest jednym z sześciu debiutantów, którzy w tym sezonie skompletowali łącznie 600 punktów, 200 zbiórek i 100 asyst. Osiągnęli to również Jalen Williams (Oklahoma City Thunder), Paolo Banchero (Orlando Magic), Bennedict Mathurin (Indiana Pacers), Jaden Ivey (Detroit Pistons) oraz Jabari Smith (Houston Rockets).
– Po zakończeniu sezonu Jeremy został wybrany do drugiej piątki debiutantów, a jego efektowny wsad nad Domantasem Sabonisem uznany został za jeden z najlepszych w całych rozgrywkach.
28 stycznia w meczu przeciwko Phoenix Suns Jeremy Sochan zdobył dla Spurs 30 punktów (rekord kariery). Zanotował też wtedy osiem zbiórek i pięć asyst. Słońca wygrały jednak 128:118.
Drugi najlepszy mecz pod względem liczby zdobytych punktów Jeremy zaliczył 14 marca. Przeciwko Magic zdobył 29 punktów i miał 11 zbiórek. Spurs wygrali wtedy 132:114.