W San Francisco mają kilka ważnych decyzji do podjęcia. Jedna z nich dotyczy Draymonda Greena, który ma opcję zawodnika na sezon 2023/24. Doświadczony skrzydłowy do niczego się nie zadeklarował, ale zespół już teraz snuje plany na powrót do walki w kolejnych rozgrywkach.
W opcji na kolejny sezon Draymond Green ma zapisane 27,6 miliona dolarów. Jeśli z niej zrezygnuje, trafi na rynek wolnych agentów jako niezastrzeżony gracz już w lipcu tego roku. Dla Golden State Warriors optymalnym rozwiązaniem byłoby podpisanie z zawodnikiem nowego wieloletniego kontraktu za nieco mniejsze pieniądze. Zatem Dray musiałby się zgodzić na finansowe poświęcenie, co nie jest takie oczywiste. W międzyczasie Steve Kerr bardzo jednoznacznie wyraził się na temat obecności Greena w jego rotacji.
– Jeśli Draymond do nas nie wróci, nie będziemy kandydatem do walki o mistrzostwo – stwierdził szkoleniowiec drużyny. – Doskonale o tym wiemy. Jest tak ważny dla naszego zespołu i dla chęci wygrywania. Oczywiście, że chcemy, by dalej grał z nami – dodał Kerr. Green w rozmowie z mediami nie ukrywał, że chciałby zostać w San Francisco do końca kariery i walczyć u boku Stephena Curry’ego i Klaya Thompsona tak długo, jak długo będzie to możliwe. Zdaje sobie jednak sprawę z biznesowej natury całego przedsięwzięcia.
W trakcie tych wszystkich sezonów rywalizacji na parkietach NBA, Green przedstawił się jako znakomity defensor i zawodnik o wysokim IQ. Wkłada w grę sporo serca, co czasami objawia się brakiem samodyscypliny. Jednak jego nieokiełznany charakter to część tożsamości Golden State Warriors. Niemniej sytuacja z Jordanem Poolem, tuż przed rozpoczęciem sezonu 2022/23, miała negatywnie wpłynąć na relacje młodych graczy z weteranami składu. To jeden z problemów, jakiemu w zespole muszą się w trakcie off-season przyjrzeć.
Trener Kerr nie ukrywał, że incydent z Poolem i Greenem spowodował, że integralność ekipy mistrzów została mocno przetestowana. Zanim jednak GSW przystąpią do procesów twórczych, zespół musi rozwiązać kwestię kontraktu generalnego menadżera Boba Myersa – To sprawa numer jeden, bo wpływa na wiele decyzji dotyczących zawodników, pod kątem nowych kontraktów, draftu i wolnych agentów. Moim tematem zajmiemy się w stosownym czasie. Nie ma pośpiechu – skończył Kerr, który w sezonie 2023/24 rozpocznie ostatni rok obecnej umowy.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET