Przyszłość dynastii Golden State Warriors stanęła pod dużym znakiem zapytania. Niewykluczone, że zależy wyłącznie od tego, czy Klay Thompson i Draymond Green w swoich kolejnych umowach zgodzą się na pewne ustępstwa. Jeśli nie, zarząd GSW może mieć związane ręce. 


Według informacji z obozu Golden State Warriors, zespół oraz Draymond Green wkrótce rozpoczną rozmowy na temat przyszłości skrzydłowego. Green ma w swojej umowie opcję zawodnika za 26,7 miliona dolarów na kolejne rozgrywki. Jeśli z niej nie zrezygnuje, za rok trafi na rynek wolnych agentów jako niezastrzeżony gracz. Niewykluczone zatem, że Warriors spróbują się z nim porozumieć w sprawie kilkuletniego przedłużenia za nieco mniejsze pieniądze. – Chcę być Wojownikiem przez resztę mojego życia. Chce walczyć z tymi samymi ludźmi, z którymi walczyłem do tej pory – przyznał Green. 

Jednak decyzji w sprawie swojej przyszłości jeszcze nie podjął. Rzekomo w drużynie nadal wierzą, że skład złożony wokół Stephena Curry’ego, Klaya Thompsona i Draymonda Greena może zapewnić Warriors walkę o mistrzostwo w kolejnym sezonie. Zespół musi wziąć pod uwagę wszelkie kwestie związane z nowymi regulacjami wynikającymi z umowy zbiorowej. Dla drużyn chcących rywalizować w czołówce, wydatki związane z podatkiem od luksusu będą coraz trudniejsze do zniesienia. 

Sytuacja GSW jest o tyle skomplikowana, że muszą także rozwiązać przyszłość Klaya Thompsona. Zawodnik może latem tego roku podpisać z zespołem nowy kontrakt. W ostatnim roku obecnej umowy Klay zarobi aż 42 miliony dolarów. Trudno przypuszczać, by Warriors byli gotowi zagwarantować mu podobne pieniądze w nowej umowie, gdyż Thompson nie gwarantuje już takiej produktywności, jak przed swoimi wszystkimi problemami zdrowotnymi. Warriors chcą z nim kontynuować współpracę, ale jeśli zgodzi się na mniejsze pieniądze. 

Dobrym przykładem dla Thompsona może być umowa Andrew Wigginsa, który uzgodnił z zespołem 4-letnie przedłużenie za 109 milionów dolarów, czyli około 27 milionów dolarów rocznie. Warriors mogą zaproponować Klayowi podobne pieniądze. Ten rzecz jasna nie musi się na nie godzi, ale trudno przypuszczać, by dostał lepszą propozycję, gdy za rok trafi na rynek wolnych agentów. Zespół i zawodnik mają jeszcze sporo czasu, by podjąć ostateczną decyzję w sprawie 4-krotnego mistrza NBA. Nie pomaga mu to, jak się zaprezentował w meczu numer sześć serii z Los Angeles Lakers


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    5 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments