Los Angeles Lakers są o krok od awansu do finału Zachodniej Konferencji. Jeszcze kilka miesięcy temu byli poza TOP 10 ligowej tabeli, a teraz mają ambicje związane z walką o mistrzostwo NBA. Poprzedniej nocy pokonali Golden State Warriors po raz trzeci, a LBJ był pod dużym wrażeniem Lonniego Walkera IV.
Po czterech meczach serii pomiędzy Los Angeles Lakers i Golden State Warriors jest 3-1 dla zespołu prowadzonego przez trenera Darvina Hama. Poprzedniej nocy gospodarze przegrywali w trzeciej kwarcie już 12 punktami, ale wrócili do gry za sprawą fantastycznej postawy Lonniego Walkera IV. Ten wypadł z pierwszej piątki, gdy Lakers dokonali zmian w ostatnich dniach okienka transferowego. Nigdy jednak na swoją sytuację nie narzekał i rzetelnie pracował nad tym, by stworzyć dla zespołu jakąkolwiek przewagę.
W czwartej kwarcie meczu numer cztery zanotował 15 punktów trafiając 6/9 z gry. Jego postawa po atakowanej stronie parkietu miała kluczowe znaczenie dla losów spotkania. LeBron James był pod szczerym wrażeniem postawy młodszego kolegi. – Nawet nie chodzi o tę noc, bo ja od dawna powtarzam mu, aby był gotowy – zaczął James. – Wiedziałem, że na pewnym etapie będziemy go potrzebować. Jest młodym graczem i wykazał się ogromnym profesjonalizmem, gdy wyszedł na parkiet – dodał.
– Nie wygralibyśmy tego meczu, gdyby nie Lonnie Walker. Tego jestem pewny – mówił dalej James. W trakcie pierwszych trzech kwart Walker nie oddał nawet rzutu. W poprzednich meczach jego produktywność także była mocno ograniczona. Mimo to był w stanie zrobić tak dużą różnicę na korzyść swojej drużyny. James dobrze wypowiadał się także na temat Anthony’ego Davisa. Wysoki cały czas szuka optymalnej formy, ale gdy trafi danego dnia w odpowiedni rytm, to potrafi zdominować rywala po obu stronach parkietu.
Poprzedniej nocy dwukrotnie zatrzymał Stephena Curry’ego, gdy ten próbował uratować dla Golden State Warriors mecz. W końcówce Steph miał dwie okazje na to, by dać swojej drużynie prowadzenie i dwukrotnie został zatrzymany przez AD. – Jest najlepszym defensorem w lidze – stwierdził LBJ. – Nie ma wielu graczy, którzy są w stanie bronić obręczy za wszelką cenę, a potem zejść do krycia rozgrywającego i zagrać przeciwko Stephowi. Ten jest znakomitym graczem, ale całkowicie ufaliśmy, że AD sobie z zadaniem poradzi – skończył.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET