Wcześniej otrzymał wyróżnienie w gronie szkoleniowców NBA, a teraz został doceniony przez panel ekspertów i to jednogłośnie! Mike Brown, trener Sacramento Kings był najlepszy w swoich fachu w ramach sezonu regularnego i nikt nie miał wobec tego żadnych wątpliwości.
We wszystkich formularzach osób głosujących Mike Brown znalazł się na pierwszym miejscu, więc został wybrany jednogłośnie (pierwsza taka sytuacja w historii). Szkoleniowiec w trakcie pierwszego sezonu w roli trenera Sacramento Kings zakończył go na 3. miejscu w tabeli Zachodniej Konferencji i tym samym Kings zamknęli 16-letni okres bez awansu do play-offów. Warto zaznaczyć, że to drugie takie wyróżnienie dla Browna, bowiem został wybrany najlepszym trenerem także w 2009 roku, gdy prowadził Cleveland Cavaliers LeBrona Jamesa.
Za rozgrywki 2022/23 Brown otrzyma wyróżnienie imienia Reda Auerbacha, pierwsze takie w historii NBA. Na drugim miejscu znalazł się Mark Daigneault z Oklahomy City Thunder, a trzeci skończył Joe Mazzulla z Boston Celtics. Zaraz za nimi znaleźli się J.B. Bickerstaff z Cleveland Cavaliers oraz Michael Malone z Denver Nuggets. Trener Brown już przy zatrudnieniu przez Kings mówił o większych celach niż wyłącznie awans do play-offów. Podkreślał chęć zbudowania w Sac-Town drużyny gotowej do walki o mistrzostwo.
Kings po dwóch meczach serii z Golden State Warriors prowadzą 2-0 i przed nimi dwa starcia w San Francisco, gdzie Brown wcześniej pracował jako asystent trenera Steve’a Kerra. W sezonie regularnym Kings opierali swoją siłę na duecie De’Aaron Fox i Domantas Sabonis. Brown ma reputację szkoleniowca, który w pierwszej kolejności buduje defensywę, ale Kings zdobywali średnio 120,7 punktu na mecz, co było najlepszym wynikiem w NBA. To drugie indywidualnie wyróżnienie dla członka Kings, bowiem wcześniej “Clutch Player of the Year” został wybrany Fox.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET