Mimo dwóch porażek na otwarcie pierwszorundowej rywalizacji Golden State Warriors nie zwieszają głów. Jak twierdzi Draymond Green, dla zespołu to nie problem, a wyzwanie, którego dotychczas nikt jego zespołowi nie rzucił.


W przeciwieństwie do spotkania numer 1, które rozstrzygnęło się w ostatnich sekundach niejako szczęściem po stronie Sacramento Kings, w dzisiejszym meczu gospodarze byli stroną wyraźnie lepszą. Warriors, którzy mimo niskiego rozstawienia, w play-offach mieli wreszcie nabrać wiatru w żagle, jak na razie nie najlepiej radzą sobie z niedocenianymi rywalami, przegrywając w serii już 0-2.

To w pewien sposób ekscytujące – przyznał na pomeczowej konferencji Draymond Green. – Wreszcie nowe wyzwanie – dodał z uśmiechem. Przypomnijmy, że skrzydłowy pożegnał się z parkietem na skutek przewinienia technicznego typu drugiego w 5. minucie czwartej kwarty po tym, jak z premedytacją nadepnął na leżącego Domantasa Sabonisa.

Dodajmy, że w erze Stephena Curry’ego Warriors nigdy jeszcze nie znajdowali się w podobnej sytuacji. Na przestrzeni kilkunastu ostatnich sezonów Wojownicy rozpoczynali 27 kolejnych serii co najmniej od remisu po pierwszych dwóch spotkaniach.

Szansę na odrobienie części strat GSW otrzymają w nocy z czwartku na piątek, gdy rywalizacja przeniesie się do San Francisco.

Obserwuj mnie na Twitterze -> Maks Kaczmarek (@maks_kacz) / Twitter

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments