Ostatnie dni przyniosły wieści mówiące o opuszczeniu Siarki Tarnobrzeg przez dwóch zawodników oraz o dwóch koszykarzach wzmacniających zespół. Jakie jeszcze wieści płyną z Tarnobrzega?


W kwestii kadru zespołu wiadomo już, że zespół opuścili Jakub Zalewski (AZS Koszalin) i Kacper Młynarski (Anwil Włocławek). W Siarce zobaczymy dwóch nowych zawodników, którzy w poprzednim sezonie biegali po pierwszoligowych parkietach, są to Krzysztof Jakóbczyk i Michał Musijowski. W Tarnobrzegu nie zostanie prawdopodobnie Gary Bell, który otrzymał ofertę z Rosy Radom, Zach Robbins wciąż zastanawia się nad swoją przyszłością na Podkarpaciu. Znak zapytania należy postawić również przy nazwisku Daniela Walla. Jak więc będzie wyglądać kadra zespołu? O tym opowiada prezes klubu i trener zespołu w jednej osobie, Zbigniew Pyszniak:

„Zostają Jakub Patoka, Piotr Pandura i wychowankowie. Rozmawiamy też z dwoma, trzema Polakami, zobaczymy, co z tego wyjdzie. Będziemy też na pewno szli w trzech, a może czterech obcokrajowców, nie tylko zza oceanu, ponieważ są tańsi od Polaków, którzy żądają kwot astronomicznych, a – to moje prywatne, skromne zdanie – nie są warci tych pieniędzy, jakie niektóre kluby im płacą. Będzie dziewięciu, może dziesięciu graczy, oby tylko kontuzje nas ominęły” – mówi Zbigniew Pyszniak.

O sytuacji finansowej klubu wiele razy już powtarzano, sugerując, że Siarka nie dysponuje wymaganą w TBL kwotą budżetu. Tą kwestię również poruszył prezes tarnobrzeskiego klubu, wymieniając części składowe budżetu.

„Nie jest to żadne dwa miliony, absurdalne jakieś kwoty, jak niektórzy mówią, tylko jest 1,5 miliona netto. Ale do tego miasto nam pomaga, za co jesteśmy wdzięczni, dając halę i mamy sponsora na transport – biorąc do kupy, to jest ponad 500 tysięcy. Pieniądze, których nie ma, one w teorii niby są. Budżet oczywiście spełniamy. Na papierze wygląda to tak, że do tego, ile warta jest hala, za którą nie płacimy oraz transport, z którym nam pomagają firmy, dochodzi gotówka, którą mamy. Ta kwota jest mniej więcej zbliżona do tego, co powinniśmy mieć” – wyjaśnia prezes klubu.

Wobec napiętego budżetu jasnym wydaje się być, że na ławce trenerskiej ponownie zobaczymy prezesa we własnej osobie, co sugeruje sam Zbigniew Pyszniak:

„Na razie zobaczymy, na razie jest jeszcze daleka droga, zobaczymy co z tego wyjdzie. Jakby jakieś pieniądze się „urodziły”. Kwoty jakich chcą trenerzy i asystenci w ekstraklasie to około 200 tysięcy. Jak ktoś umie liczyć to niech sobie sam odpowie na pytanie” – odpowiedział Zbigniew Pyszniak na pytanie, czy ponownie poprowadzi zespół w TBL.

 

źródło: własne/ NadWisłą24.pl


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments