Trapieni problemami zdrowotnymi w sezonie regularnym Bucks to już tradycja. Przed zbliżającym się wielkimi krokami najważniejszym fragmentem rozgrywek drużyna z Milwaukee martwi się szczególnie o stan zdrowia Khrisa Middletona, który od wielu miesięcy zmaga się z bólem kolana.
Dzięki ośmiu zwycięstwom w dziesięciu ostatnich meczach Milwaukee Bucks przed najważniejszym fragmentem sezonu zagwarantowali sobie najwyższe rozstawienie w Konferencji Wschodniej. Podobnie, jak w poprzednich latach, przez większość 82-meczowej rywalizacji zespół zmagał się z poważnymi kłopotami zdrowotnymi, na które po raz kolejny odpowiedzią była imponująca głębia składu w Wisconsin. Realia playoffów są jednak odmienne, a zespół bez swojej żelaznej pierwszej piątki może mieć problemy na wyższych szczeblach rywalizacji.
W tym kontekście martwić mogą przedłużające się problemy zdrowotne Khrisa Middletona. Skrzydłowy od początku sezonu zmaga się z przewlekłym bólem w prawym kolanie, a w ostatnich dniach w związku z podejrzeniem kolejnego urazu zawodnik poddany został badaniu rezonansem magnetycznym.
Wyniki, które poznaliśmy w piątek, były dla kibiców z Milwaukee łaskawe. MRI okazało się „czyste”, a w kolanie zawodnika nie znaleziono znaczących ubytków. Czysto teoretycznie kolano Middletona jest gotowe do gry, jednak w praktyce sprawia skrzydłowemu nadal sporo bólu. W obawie o zdrowie jednego ze swoich liderów Bucks postanowili dać mu wolne do końca sezonu regularnego i objąć przekraczającą tydzień rehabilitacją. W rozmowie z Ericem Nehmem z The Athletic jeden z członków klubu przyznał, że zespół liczy na dostępność Middletona już na start playoffów 15 kwietnia.
W związku z trapiącym zawodnika od miesięcy urazem w obecnym sezonie rozegrał on zaledwie 33 spotkania, w 19 wychodząc w podstawowej piątce. W swoich występach 31-latek notował średnio 15 punktów i 4 zbiórki na mecz, a jego minuty spadły do 24 na spotkanie.
Obserwuj mnie na Twitterze -> Maks Kaczmarek (@maks_kacz) / Twitter