Po co Ja Morant udał się na Florydę i czego dotyczyła jego terapia? Pojawiły się plotki mówiące o tym, że zawodnik Memphis Grizzlies ma problem z alkoholem, ale w ostatnim wywiadzie młoda gwiazda ligowych parkietów zaprzeczyła takim informacjom, odcinając się do wszelkich domysłów.
Lada dzień Ja Morant wznowi swoją karierę po ostatnich perturbacjach. Zawodnik Memphis Grizzlies już w ostatnim meczu wspierał swój zespół z ławki rezerwowych, choć jeszcze był poza grą. Wkrótce Grizzlies rozpoczną walkę w play-offach. Mają chęć włączyć się do walki o mistrzostwo, dlatego potrzebują Moranta w optymalnej formie. W jednej z ostatnich rozmów Morant odniósł się do pogłosek sugerujących, że jego wyjazd na Florydę był częścią terapii AA. Okazuje się, że to nieprawda.
Grizzlies od początku byli bardzo oszczędni w informacjach na temat zawodnika. Podkreślali, że chcą mu dać tyle czasu, ile potrzebuje. Na Florydę Morant miał pojechać, by z pomocą specjalistów odnaleźć w życiu balans. Nikt jednak konkretnie nie powiedział, jakiej terapii zawodnik potrzebuje. Pojawiły się pogłoski mówiące o tym, że Grizz wysłali Moranta do placówki, która miała mu pomóc uporać się z problemem nadużywania alkoholu. Do zawodnika te głosy dotarły i postanowił zabrać głos.
– Nie mam problemu z alkoholem, nigdy nie miałem – przyznał. – Pojechałem tam po to, by uzyskać poradę, jak radzić sobie ze stresem i przekuwać go w coś pozytywnego. Wcześniej stosowałem metody, przez które miałem problemy – dodał zawodnika. Broń, którą pokazał na swoim Instagramie oraz wszelkie zachowania ocierające się o przemoc miały być tą niechcianą przez zawodnika metodą. Nie znał innych, więc z nich korzystał aż dotarł do momentu, w którym przekroczył bardzo cienką granicę i ktoś musiał zareagować.
Jednak źródła blisko powiązane z zawodnikiem zdają się potwierdzać jego słowa. Rzekomo podczas wizyt w klubach nocnych, Morant nie spożywał alkoholu. Także tej nocy, podczas której chwalił się na żywo pistoletem. Niewykluczone zatem, że padł ofiarą plotki. Grizzlies kolejnej nocy podejmą na własnym parkiecie Houston Rockets i niewykluczone, iż Morant wyjdzie w pierwszej piątce. W tym sezonie notował na swoje konto średnio 27,1 punktu, 6 zbiórek i 8,2 asysty trafiając 46,3% z gry i 31,6% za trzy.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET