Kolejna noc w NBA przyniosła nam sześć spotkań. Magic wygrali z Wizards, Hawks pokonali Pistons, Nets ponieśli porażkę z rąk Cavaliers, Spurs bez Jeremy’ego Sochana zdecydowanie przegrali z Pelicans, Kings musieli uznać wyższość Celtics, a w najbardziej wyrównanym meczu nocy Thunder pokonali Clippers.
Orlando Magic – Washington Wizards 122:112
- Strzał w kolano dla walczących o udział w turnieju play-in na Wschodzie Wizards. Na 10 meczów do zakończenia sezonu Czarodzieje tracą 2,5 meczu do zajmujących 10. lokatę Chicago Bulls, którzy w ostatnich dniach grają nieporównywalnie lepszą koszykówkę.
- Dla gości to już szósta porażka w siedmiu ostatnich meczach. 30 punktów Kristapsa Porzingisa nie wystarczyło, a gospodarze kilkupunktową przewagę wypracowali sobie dopiero w czwartej kwarcie. 22 oczka dla Magic zdobył Gary Harris, 20 Franz Wagner, a 18 Paolo Banchero.
Atlanta Hawks – Detroit Pistons 129:107
- Wystarczyła jedna kwarta, aby zaprzepaścić szanse Pistons. Po wyrównanej pierwszej połowie, goście trzecią kwartę przegrali 19-33 i ze średnio 20-punktową stratą dograli spotkanie do końca. Wszystko za sprawą serii 16-0 na początku drugiej połowy, na którą złożyły się trzy kolejne trójki Bogdana Bogdanovicia.
- Hawks liderował dziś Trae Young (30 punktów), a 18 oczek dołożył wspomniany już Serb. Dla przeciwników 31 oczek zdobył Marvin Bagley, a 21 Killan Hayes.
Brooklyn Nets – Cleveland Cavaliers 109:115
- Może nie tak spektakularnie, jak w poprzednim meczu Hawks z Pistons, jednak na Brooklynie Cavaliers także rozstrzygnęli losy spotkania w zdecydowanie wygranej drugiej połowie. Tak przynajmniej się wydawało. W trzeciej kwarcie goście potrafili prowadzić już 24 punktami, aby końcowych 7 minutach meczu, przegranych 7-23, ponownie drżeć o zwycięstwo.
- Ozdobą meczu plakat Donovana Mitchella na Yuta Watanabe. 26-latek zanotował w całym spotkaniu 31 punktów, 5 zbiórek i 3 asysty, będąc zdecydowanie najpewniejszym punktem swojej drużyny. 18 dodał Caris LeVert, a po 17 Darius Garland i Evan Mobley. Dla Nets 20 punktów rzucił Day’Ron Sharpe, a 19 Spencer Dinwiddie.
New Orleans Pelicans – San Antonio Spurs 119:84
- Kompletna dominacja drużyny nadal utrzymującej się w walce o turniej play-in na Zachodzie. Dziś Pelicans nie mieli żadnych problemów z mocno osłabionymi Spurs, już w pierwszej połowie wychodząc na ponad 20-punktowe prowadzenie. W drugiej gospodarze jedynie kontynuowali swoją skuteczną grę, w pewnym momencie wyprzedzając przeciwników o nawet 36 oczek.
- W szeregach pozbawionych Jeremy’ego Sochana, Keldona Johnsona i Devina Vassella Spurs po raz kolejny wyróżniał się Sandro Mamukelashvili, który rzucił 20 punktów. Dla zwycięzców 32 punkty w 31 minut rzucił Brandon Ingram, a 19 oczek dodał Jonas Valanciunas.
Sacramento Kings – Boston Celtics 109:132
- Na piąty mecz na przestrzeni 7 nocy Kings najzwyczajniej nie starczyło sił. Wynik w okolicach remisu oscylował jedynie w pierwszej połowie, po czym Celtics sukcesywnie zaczęli budować dochodzącą w pewnym momencie do 27 oczek przewagę.
- Dla Królów to druga porażka z rzędu, co po raz ostatni zdarzyło im się na początku lutego. 18 punktów dla gospodarzy zdobył De’Aaron Fox, a triple-double w postaci 16 punktów, 13 zbiórek i 12 asyst dodał Domantas Sabonis. Dla Celtów, którzy w ten sposób zakończyli 6-meczową wyjazdówkę (4-2) 36 punktów rzucił Jayson Tatum, 27 zanotował Jaylen Brown, a 20 Derrick White.
Los Angeles Clippers – Oklahoma City Thunder 100:101
- Od 10. minuty pierwszej kwarty żadna z drużyn nie wyszła na ponad 5-punktowe prowadzenie, a w ogromnym stopniu rywalizacja toczona była punkt za punkt. Niemniej wyrównana końcówka rozstrzygnięta została za sprawą floatera Shaia Gilgeousa-Allexandra na minutę przed syreną i niesamowitej defensywy Lu Dorta, który w akcji na zwycięstwo dla Clippers powstrzymał przy izolacji Kawhia Leonarda.
- SGA w całym meczu zdobył 31 punktów i zapisał się w historii Thunder, jako trzeci zawodnik, któremu w sezonie udało się zanotować co najmniej 40 meczów z 30-punktową zdobyczą. Dołączył tym samym do Russella Westbrooka i Kevina Duranta. 20 oczek dla gości rzucił Jalen Williams, a 13 wraz z 6 asystami i 6 zbiórkami Josh Giddey.
- Kolejną niemiłą informacją dla kibiców Clippers jest poważnie wyglądająca kontuzja Paula George’a, który w połowie czwartej kwarty przy walce o zbiórkę niefortunnie starł się z Lu Dortem, a jego prawe kolano wygięło się w nienaturalny sposób.
Obserwuj mnie na Twitterze -> Maks Kaczmarek (@maks_kacz) / Twitter