Forma Philadelphii 76ers w dużej mierze zależy od formy Joela Embiida. Ten w ostatnim czasie gra fantastyczną koszykówkę, reprezentującą poziom MVP. Trwa de facto wyścig pomiędzy nim i Nikolą Jokiciem. Ostatnia seria porażek zespołu z Denver pomogła podbić Embiidowi swoje szanse. To jednak nie wszystko.
Ostatnie dni przyniosły pierwszą taką narrację w sezonie 2022/23. Otóż duże grono ekspertów wskazuje na Joela Embiida jako głównego kandydata do nagrody najbardziej wartościowego koszykarza rozgrywek. Nie da się ukryć, że lider Philadelphii 76ers jest w wybitnej formie i znacząco podniósł swoje szanse na to najwyższe indywidualne wyróżnienie dla zawodnika NBA. Sześciokrotny uczestnik Meczu Gwiazd notował minimum 30 punktów w ostatnich dziewięciu meczach swojego zespołu.
Jego średnie zatrzymały się na 36,1 punktu, 8,8 zbiórki, 4,6 asysty i skuteczności 62,7% z gry oraz 45,8% za trzy. Statystyki robią potężne wrażenie. W ostatnich siedmiu meczach Embiid notował 30+ punktów na skuteczności nie spadającej poniżej 55% z gry, co oznacza, że wyrównał najdłuższą taką serię w historii. Wcześniej ta sztuka udała się tylko LeBronowi Jamesowi. W ostatnim wysokim zwycięstwie nad Indianą Pacers (141:121) zanotował 31 punktów, siedem zbiórek, siedem asyst oraz dwa bloki.
Embiid od początku sezonu buduje swój status MVP. Już w poprzednich latach był brany pod uwagę w tej kategorii, lecz za każdym razem coś działało na jego niekorzyść, m.in. urazy albo po prostu niewystarczająco przekonującą postawa Sixers w rywalizacji na Wschodzie. Na kilka tygodni przed końcem sezonu regularnego 2022/23, ekipa z Philly zajmuje 2. miejsce w tabeli Wschodniej Konferencji z bilansem 48-22. Wszystko wskazuje na to, że do samego końca będą się bić o te miejsce z Boston Celtics. Obie ekipy tracą 2,5 meczu do liderujących Milwaukee Bucks.
Embiid rozegrał 57 spotkań i w wieku 29 lat notuje swoje najlepsze liczby w karierze – 33,5 punktu, 10,2 zbiórki, 4,2 asysty trafiając 54,6% z gry oraz 35,5% za trzy. Mając obok siebie Jamesa Hardena oraz Tyrese’a Maxeya, chce włączyć się do walki o mistrzostwo NBA. Sixers w ostatnich latach konsekwentnie walili głową w mur. Brak sukcesu w tym sezonie zostanie odebrany jako kolejna porażka, która może przynieść konkretne zmiany. Nagroda dla MVP może nie wystarczyć jako nagroda pocieszenia.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET