Minął drugi tydzień absencji LeBrona Jamesa z powodu kontuzji stopy. Wiele wskazuje na to, że termin powrotu do gry zawodnika opóźni się, a Los Angeles Lakers w najważniejszym fragmencie sezonu regularnego będą musieli radzić sobie bez swojego lidera.
Gdy LeBron James wypadł z gry w końcówce lutego z powodu kontuzji stopy, wydawało się, że Los Angeles Lakers będą mieli spore problemy, aby bez swojego lidera awansować chociażby na miejsca 7-10 na Zachodzie. Tymczasem purpurowo-złota maszyna zatrybiła, a gra Jeziorowców dzięki dokonanym przed trade deadline zmianom mocno zyskała na jakości. Ekipa prowadzona przez Anthony’ego Davisa uzyskała w tym czasie bilans 5-4, awansując na miejsce gwarantujące występ w turnieju play-in.
Pierwotnie termin powrotu Jamesa do gry szacowany był na 24 marca. Uraz stopy, z którym zawodnik grał już od jakiegoś czasu, wykluczyć miał go na trzy tygodnie, jednak wiele wskazuje na to, że Lakers będą musieli radzić sobie dłużej bez swojego lidera. Jak podaje Brian Windhorst z ESPN, 38-latek nie jest blisko powrotu do gry. – Z tego, co słyszałem na temat LeBrona, nie wróci on tak szybko. Wiem, że wszyscy mówili o trzech tygodniach. Myślę, że było jasne, że trzy tygodnie to czas, po którym stan zawodnika zostanie ponownie oceniony. To nie oznaczało, że wróci wówczas do gry – przyznał Windhorst.
– Wiem, że LeBron grał już w swojej karierze pomimo kontuzji i bólu. Nie jestem jednak w 100% pewny, czy to jest uraz, który da się w taki sposób przezwyciężyć. Wiem za to, że przykłada się on do rehabilitacji i robi wszystko, aby wrócić jeszcze w sezonie regularnym do gry – dodał.
Już parę tygodni przed wypadnięciem LBJ-a z gry otrzymywaliśmy informacje, że gwiazdor zmaga się z bólem stopy. Klubowi lekarze szacowali wówczas, że prędzej, czy później zawodnik będzie musiał otrzymać co najmniej dwa tygodnie wolnego, aby podreperować swoje zdrowie. Jedynie poprzez zniwelowanie w pełni przeciążeń uraz mógł zostać wyleczony, a skrzydłowy wrócić do pełnej sprawności. W feralnym spotkaniu z Mavericks uraz LeBrona został jednak pogłębiony, w związku z czym ból się nasilił, a noga zawodnika wstawiona została do buta ortopedycznego.
Czekamy na oficjalny komunikat klubu w tej sprawie. Lakers do końca sezonu pozostało do rozegrania 13 spotkań. W nocy z piątku na sobotę zmierzą się z pozbawionymi nadal Luki Doncicia Dallas Mavericks a sezon regularny zakończą 9 kwietnia na własnym parkiecie w spotkaniu z Utah Jazz.
Obserwuj mnie na Twitterze -> Maks Kaczmarek (@maks_kacz) / Twitter
Wspieraj PROBASKET
