Kontuzja stopy Jalena Brunsona stanowi obecnie największy problem grających w kratkę New York Knicks. Zawodnik parę dni temu przeszedł prześwietlenie, które nie wykazało poważniejszego urazu, jednak nadal termin jego powrotu do gry nadal owiany jest tajemnicą.
Po dwumeczowej absencji Jalen Brunson powrócił na parkiet 9 marca w spotkaniu z Sacramento Kings. Rozgrywający New York Knicks zdążył nacieszyć się grą niespełna przez dwie kwarty, ponieważ w przerwie udał się do szatni z powodu odnowienia kontuzji lewej stopy.
Kilka godzin później 26-latek skierowany został na prześwietlenie, którego rezultaty poznaliśmy tej nocy. Uraz, który wcześniej wydawał się poważny, po bardziej zaawansowanych badaniach, zakwalifikowany został jako „stłuczenie”. – Wróci do gry, kiedy sam będzie czuł się na siłach – przyznał Tom Thibodeau. – Teraz czas na szybką rehabilitację i rozmowy ze sztabem medycznym. Liczymy na niego – dodał trener.
Brunson ma nadal odczuwać ból w stopie, jednak jest on mniej dokuczliwy, niż jeszcze kilka dni temu. Zawodnik posiada obecnie status day-to-day, jednak nie przebywa wraz z drużyną podczas czteromeczowej serii meczów wyjazdowych na Zachodzie.
Po głośnej serii dziewięciu zwycięstw z rzędu Knicks ponieśli porażki w trzech ostatnich spotkaniach. Już dzisiejszej nocy zagrają drugi mecz w crypto.com Arena, tym razem przeciwko Los Angeles Lakers, po czym czeka ich podróż do Portland.
JB wystąpił w 62 z 69 spotkań swojej drużyny w obecnym sezonie. Wraz z nim Knicks notują bilans 36-26, bez niego 3-4, a zawodnik zdobywa średnio 24 punkty i 6 asyst na mecz.