Philadelphia 76ers wygrała ostatni mecz po game-winnerze Joela Embiida. Jeden z kandydatów do nagrody MVP oddał fantastyczny rzut z półdystansu pogrążając Portland Trail Blazers. Zaraz po meczu w rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że w gruncie rzeczy nikt go nie może zatrzymać.
Podopieczni Doca Riversa budują formę przed fazą play-off. Z bilansem 44-22 są na 3. miejscu tabeli Wschodniej Konferencji i wiele wskazuje na to, że na tym miejscu zmagania w ramach sezonu regularnego zakończą. Ich ewentualny sukces w play-offach będzie zależał od formy liderów – Joela Embiida oraz Jamesa Hardena. O ile ten pierwszy utrzymuje wysoką formę na przestrzeni lat, tak dyspozycja w play-offach tego drugiego może się wahać. W ostatnim czasie Harden gra jednak bardzo dojrzały basket, skupiony na potrzebach drużyny.
W ostatnim meczu Philadelphia 76ers pokonała Portland Trail Blazers. O zwycięstwie Sixers zadecydował game-winner Joela Embiida. Mając przed sobą Jusufa Nurkicia, wypracował sobie pozycje dzięki fantastycznej pracy nóg i oddał czysty rzut za dwa punkty dając swojej ekipie prowadzenie 120:119. Blazers zabrakło czasu, by na to odpowiedzieć. – Mówiłem to już wcześniej. Moim zdaniem nie da się mnie zatrzymać. Muszę to wykorzystać, bo tylko w ten sposób mogę uczynić cały zespół lepszym – przyznał Embiid.
W swojej wypowiedzi użył słowa “unguardable”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza, że nie da się zastosować przeciwko niemu skutecznej defensywy. – Bardzo często mnie podwajają i potrajają. Nie chodzi tylko o wpływ na drużynę w ataku. W obronie także musimy sobie radzić lepiej. W czwartej kwarcie wykonaliśmy odpowiednią pracę. W ten sposób musimy mecze zaczynać – dodał. Punkty zdobyte nad rękami Nurkicia były pierwszym prowadzeniem Sixers w tym meczu. Wystarczyło, by złamać serca kibiców Portland Trail Blazers.
– Cały czas pracuję nad swoją grą – kontynuował Embiid. – Sprawdzam co działa, a co nie i próbuje angażować moich kolegów. Mogę grać znacznie lepiej. Spudłowałem [przeciwko Blazers] sporo rzutów wolnych i miałem kilka strat, zwłaszcza jedną pod koniec – skończył. Można jednak odnieść wrażenie, że forma lidera składu to ostatnia rzecz, o jaką trener Rivers musi się martwić. W 53 meczach sezonu 2022/23 Joel notował średnio 33,4 punktu, 10,1 zbiórki, 4,1 asysty i 1,6 bloku trafiając 53,9% z gry i 36% za trzy.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET