Steven Adams po raz ostatni na parkiecie pojawił się 22 stycznia, od tamtego momentu zawodnik zmaga się z kontuzją kolana, która powoduje, że jest on niezdolny do gry i nie może pomóc swoim kolegom z zespołu w walce o jak najwyższe miejsce w Konferencji Zachodniej.
Memphis Grizzlies ogłosili, że Steven Adams otrzymał zastrzyk z macierzystych komórek w kontuzjowane kolano i będzie pauzować przez co najmniej cztery tygodnie. Po tym okresie zawodnik zostanie ponownie poddany ocenie i wtedy zapadnie ostateczna decyzja dotycząca jego ewentualnego powrotu w obecnym sezonie.
Czterotygodniowy okres pauzy oznacza, że Steven Adams nie pojawi się już na parkiecie w sezonie regularnym, co jest kolejnym wielkim ciosem dla Memphis Grizzlies. Zespół, który nadal nie wie, jak ostatecznie zakończy się sprawa z Ja Morantem, będzie musiał sobie dodatkowo radzić teraz bez kolejnego kluczowego zawodnika w rotacji Niedźwiedzi.
Memphis Grizzlies obecnie legitymują się bilansem 38-26 i zajmują drugie miejsce w Konferencji Zachodniej ex aequo z Sacramento Kings. Patrząc jednak przez pryzmat problemów, zespół będzie musiał wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, aby utrzymać miejsce gwarantujące przewagę parkietu w pierwszej rundzie play-off. Dzięki dobremu początkowi sezonu Grizzlies nie muszą raczej obawiać się o wypadnięcie poza Top 6 Konferencji Zachodniej, fakt ten gwarantuje im bezpośredni udział w fazie play-off.
Steven Adams, dla którego obecny sezon jest 10 na parkietach NBA, rozegrał w obecnych rozgrywkach 42 mecze. Center Memphis Grizzlies na parkiecie spędzał średnio 27 minut, w tym czasie notował 8,6 punktu, 11,5 zbiórki, 2,3 asysty oraz 1,1 bloku na spotkanie. Jeżeli gracz nie powróci do gry już w tym sezonie, zespół będzie w bardzo złej sytuacji i zapewne inne drużyny będą bardzo chciały trafić w pierwszej rundzie na Memphis Grizzlies.