Karl-Anthony Towns ostatni raz na parkiecie pojawił się 28 listopada 2022 roku w meczu przeciwko Washington Wizards. Od tamtego spotkania zawodnik zmaga się z kontuzją łydki, która wykluczyła go z gry na tak długi okres.
Według najnowszych informacji Karl-Anthony Towns wchodzi w ostatnią fazę rehabilitacji po kontuzji łydki, ale wciąż nie ma ostatecznego terminu, kiedy powróci do gry. Najnowsze informacje na temat stanu zdrowia podkoszowego przekazał trener Minnesota Timberwolves Chris Finch.
– Karl powoli wraca do treningów, dobrze widzieć go na zajęciach, jednak nadal nie znamy daty jego powrotu. Myślę, że on sam czuje pilną potrzebę powrotu na parkiet, chce zakończyć rehabilitację i wrócić do gry, aby pomóc swoim kolegom w walce o play-off. Brakuje nam go bardzo i widać to w każdym spotkaniu, czekamy na niego i jego energię, którą wnosi w każdym meczu.
Towns opuścił od 28 listopada aż 46 spotkań z powodu swojego urazu, Timberwolves w tym czasie notują bilans 24-22. Wilki obecnie zajmują 7 pozycję w Konferencji Zachodniej i liczą się nadal w walce o bezpośredni awans do fazy play-off. Najbliższe spotkanie zespół z Minnesoty rozegra 11 marca przeciwko Brooklyn Nets.
Karl-Anthony Towns w tym sezonie zagrał w 21 meczach, na parkiecie spędzał średnio niespełna 34 minuty. W tym czasie podkoszowy zdobywa 20,8 punktu, 8,2 zbiórki oraz 5,3 asysty, a zespół z nim w składzie zdołał wygrać 10 spotkań. Gracz po powrocie będzie musiał wpasować się ponownie do drużyny, która przed trade deadline dokonała kilku zmian w składzie, a jeżeli uda mu się szybko wdrożyć do nowej rzeczywistości, to powinien pomóc Wilkom awansować na wyższe miejsce w Konferencji Zachodniej.