Los Angeles Lakers ponownie przebadają kontuzjowaną nogę LeBrona Jamesa za dwa tygodnie – poinformował portal telewizji ESPN. W tym czasie będą musieli sobie radzić bez swojego najlepszego zawodnika. Choć ponowne badania LBJ ma przejść za dwa tygodnie, prawdopodobnie nie wróci do gry po tym okresie, co znacznie obniża szanse Jeziorowców na awans do play-offów.
Los Angeles Lakers przystąpią do kolejnego spotkania z bilansem 29-32, a do ostatniego miejsca gwarantującego udział w turnieju play-in. Do końca sezonu regularnego pozostało już jednak zaledwie 21 spotkań. Powrót LBJ-a do gry może w znacznej mierze zależeć od tego, na którym miejscu w tabeli Konferencji Zachodniej będą za dwa tygodnie Jeziorowcy.
James nabawił się kontuzji w trakcie poniedziałkowej wygranej z Dallas Mavericks, po tym, jak podkręcił stopę w trzeciej kwarcie w trakcie wjazdu na kosz. Resztę spotkania dograł, ale widać było wyraźnie, że nie jest w pełni zdrowy. Tuż po meczu James powiedział w rozmowie z ESPN, że nabawił się urazu, ponieważ stanął na stopie Dwighta Powella. Powtórki wykazały, że kontuzja nastąpiła bez udziału innego gracza.
Portal The Athletic donosi, że przerwa Jamesa wyniesie od dwóch do trzech tygodni. Pełny zakres obrażeń, jakich doznał LBJ, nie jest jeszcze znany, ale dalsze badania są cały czas prowadzone. Zarówno James, jak i Lakers nie odnieśli się jeszcze do doniesień medialnych.
W 47 meczach bieżącego sezonu LBJ osiągał jak dotąd średnio 29,5 punktu, 8,4 zbiórki oraz 6,9 asysty na mecz, trafiając 50,1 proc. rzutów z gry, w tym 30,8 proc. za trzy (najmniej od debiutanckiego sezonu – 29 proc.).
Jeszcze przed przerwą na Weekend Gwiazd James opuścił trzy kolejne mecze ze względu na ból w kostce. Od momentu, gdy James trafił do Lakers, zespół ma bilans 36-62 w meczach, w których nie zagrał.