Obrońca Miami Heat uważa, że jego kolano nie jest wystarczająco gotowe, aby mógł skutecznie rywalizować na parkietach najlepszej ligi świata. O stanie zdrowia 36-letniego weterana klubu z Florydy poinformował dziennikarz The Miami Herald, Barry Jackson.
Kyle Lowry dla Miami Heat ostatni raz zagrał 2 lutego w meczu przeciwko New York Knicks. –Jest nadzieja, że zagra jeszcze w tym sezonie – napisał Jackson. –Kyle nie jest wstrzymywany przez zespół z jakichkolwiek niejasnych, dyscyplinarnych lub warunkowych powodów. Uważa, że jego kolano nie jest wystarczająco zdrowe, aby mógł skutecznie grać – dodał.
To nie jest dobry znak dla Heat, zwłaszcza że klub nie brał Lowry’ego pod uwagę w wymianie przed trade-deadline ani nie planował wykupienia kontraktu swojego gracza do innego zespołu. Patrick Beverley, Goran Dragić i Russell Westbrook mogli być potencjalnymi opcjami jeśli chodzi o głębię składu Heat na pozycji rozgrywającego. Wobec tego Heat będą musieli polegać na „Gabe” Vincencie, Victorze Oladipo i Tylerze Herro.
Lowry w 44 meczach obecnego sezonu notuje średnio 12 punktów, 4,3 zbiórki i 5,3 asysty w 33 minuty. W rzutach z gry jego skuteczność wynosi 39,6%, zaś zza łuku 33,3%. Statystyki sześciokrotnego uczestnika meczu gwiazd są najgorsze od sezonu 2009/10, kiedy to Lowry reprezentował barwy Houston Rockets.
Mistrz NBA z 2019 roku opuścił w tym sezonie 13 spotkań z powodu kontuzji kolana. W tym czasie Miami Heat zaliczyli bilans 6-7 i spadli na siódme miejsce w konferencji wschodniej. Następną okazją do gry dla Lowry’ego może być mecz z Cleveland Cavaliers, który odbędzie się w nocy ze środy na czwartek. Koszykarze Żaru z Miami mają do rozegrania zaledwie 17 meczów sezonu regularnego.
***