Mimo udanego trade deadline Phoenix Suns nadal poszukują kolejnego ball handlera. Już wkrótce nowego rozgrywającego znaleźć mogą na rynku wolnych agentów, a jednym z kandydatów może być ponownie zwolniony niedawno przez Houston Rockets John Wall.
Od kilku dni mówiło się o wzajemnym zainteresowaniu obozu drużyny z Phoenix i Derricka Rose’a. Zawodnik miał przekonywać, że jeżeli New York Knicks postanowią wykupić jego umowę, będzie chciał obrać kurs właśnie na Arizonę. Gdy jednak plotka dotarła do samego rozgrywającego, ten zdementował pogłoski i oświadczył, że z nikim nie rozmawiał w ostatnim czasie na podobny temat. W ten sposób Suns stracili potencjalne wzmocnienie na pozycji rozgrywającego.
Nie oznacza to jednak definitywnego końca zmian kadrowych w klubie w tym sezonie. Przypomnijmy, że każdy zatrudniony przed 1 marca zawodnik będzie mógł wystąpić w tegorocznych play-offach, a do deadline’u pozostało jeszcze kilkadziesiąt godzin. Przedstawiciele drużyny z Phoenix przeczesywać mają rynek wolnych agentów w poszukiwaniu najlepszego kandydata i jak donosi Chris Haynes w kolejnym odcinku podcastu thisleague UNCUT uwagę ich przykuł John Wall.
Dziennikarz nie podał zbyt wiele szczegółów, dodają, że sprawa w ostatnich godzinach ucichła. Współprowadzący podcast Marc Stein przyznał tymczasem, że nie słyszał o żadnym „rynku” na zwolnionego przez Houston Rockets byłego All-Stara. Obaj byli jednak zgodni – Suns potrzebują pewnego z piłką w rękach, kompetentnego w defensywie zawodnika, który odciążyłby w rotacji Chrisa Paula, a co ważniejsze rezerwowego Camerona Payne’a.